Zdaniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Słowenia przeżywająca obecnie jedną z najgłębszych recesji jest w stanie poradzić sobie z nią sama. MFW jest także zdania, że Słowenia przeżywa obecnie jedną z największych recesji w całej strefie euro. Dodaje także, że jako jedyna może z niej wyjść obronną ręką i to bez pomocy instytucji międzynarodowych – ważne jest by wprowadziła wszystkie niezbędne reformy w określonym czasie.
Antonio Spilimbergo potwierdził, że jeśli Słowenia odważnie prowadzi wszystkie przygotowywane przez rząd reformy to z pewnością powinno to byś skutecznym hamulcem dla niepokojących się rynków finansowych. Sytuacja Słowenii została przyrównana do latającego samolotu, który wpadł w dość silne turbulencje, z czym musi sobie poradzić zmieniając cześć silników w trakcie trwania całego lotu. Jednym z obrazowych silników jest sektor finansowy, którego połowa jest własnością państwa – zgromadzone zostały tam tzw. złe długi. Słowenia jest więc skrupulatnie namawiana do prywatyzacji banków oraz przedsiębiorstw państwowych. Skłania się ją także do porządnej i długotrwałej reformacji systemu emerytalnego i rynku pracy.
Agencje ratingowe zauważają coraz słabszą i pogarszającą się kondycję sektora bankowego kraju, co może być winą spóźnionej reakcji dokapitalizowania banków – jedna z agencji ratingowych zmieniła więc wiarygodność kredytową Słowenii z A plus do A z perspektywą negatywną. Nie ma wątpliwości, że zachwiania są wynikiem światowego kryzysu finansowego i gospodarczego – w ciągu ostatnich lat zadłużenie kraju wzrosło ponad dwukrotnie.
