Eksperci trójki – przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej oraz Europejskiego Banku Centralnego – stwierdzili, że grecka gospodarka skurczy się w przyszłym roku o blisko 5 procent – to z całą pewnością więcej, niż przedstawia to projekt budżetu (3,8 procent).
Jeden z pracowników ministerstwa finansów potwierdził, że zaistniał także spór o scenariusz makroekonomiczny, gdyż Grecja przewiduje, że będzie ona bliska 4 procentom, podczas gdy trójka mówi o 5 procentach. Warto przyznać, że przedstawiciele rządu, jak i trójki próbują zająć wspólne stanowisko w tej sprawie – szczególnie wobec oszczędności, jakie mają wejść w życie w przyszłym roku (wartość oszczędności to 2,5 miliarda euro). Po rozmowie z ekspertami z trójki rząd złożył w parlamencie projekt budżetu na 2013 rok. Nie ulega jednak wątpliwości, że to od opinii trójki zależeć będzie przekazanie Grecji kolejnej transzy drugiego pakietu ratunkowego, bez której kraj będzie musiał ogłosić bankructwo. Już na wstępie wspomnieliśmy, że projekt budżetu na rok 2013 przewiduje skurczenie gospodarki na poziomie 3,8 procent – nikt nie miał wątpliwości, że będzie to już szósty z kolei rok spadku gospodarczego. W projekcie uwzględniono także deficyt budżetowy na poziomie 4,2 procent PKB.
Tym samym dług publiczny Grecji wynieść ma w przyszłym roku aż 346,2 miliardów euro, czyli 179,3 procent PKB. Zapowiada się także rosnące bezrobocie, które wskoczy z obecnych 23 procent do nawet 25 procent – i to w tym roku. Nadwyżka budżetowa po odliczeniu obsługi zadłużenia ma wynieść 1,1 procent – pierwszy pozytywny bilans od 2002 roku.
