Wygląda na to, że niektóre kraje uważane za prawdziwe raje podatkowe postanowiły przemyśleć kwestię ograniczenia tajemnicy bankowej. Jednym z takich krajów jest Luksemburg. W jednym z ostatnich wywiadów ministra finansów Luksemburga – Luc Frieden – możemy przeczytać, że jego kraj zasygnalizował pełną gotowość do ograniczenia tajemnicy bankowej – co jest zresztą co najmniej zaskakujące. Skąd ta zmiana? Według Friedena Luksemburg chce zacieśniać współpracę z władzami podatkowymi za granica. Dlaczego?
Ponieważ jego zdaniem rozwój sytuacji na świecie zmierza w kierunku ustanowienia automatycznej wymiany informacji o podatnikach, którzy w gruncie rzeczy mogą ukrywać pokaźne sumy pieniędzy w innych rejonach świata – a to równa się przestępstwu podatkowemu. Minister finansów Luksemburga nie ukrywa, że jeszcze jakiś czas temu zarówno on, jak i rządzący byli zdecydowanymi przeciwnikami wymiany informacje podatkowej w ten sposób – z oczywistych korzyści jakie Luksemburg może sobie z tego tytułu deklarować. W obecnej chwili pomysł jest rozpatrywany i nie odrzuca się go w żadnym z istotnych punktów. Minister stwierdził, że w jego kraju nie ma miejsca dla ludzi, którzy po prostu chcą oszczędzać na podatkach w swoich rodowitych krajach. Jak wiadomo obowiązująca tajemnica bankowa w Luksemburgu jest mocno krytykowana przez inne kraje Unii Europejskiej.
Wspólnota jest zdania, że tajemnica bankowa przyczynia się do powstawania niebezpiecznego zjawiska, jakim jest uchylanie się od płacenia podatków. Warto dodać, że minister finansów Niemiec – Wolfgang Schaeuble – przypomniał o jeszcze dwóch krajach w UE, które roszczą sobie prawo do stosowania specjalnych przepisów. Jednym z tych krajów jest niewątpliwie Luksemburg, a drugim prawdopodobnie Austria – minister nie przyznał się jakie to kraje.
