Kryzys w Grecji już na finiszu?

Wiadomości

Wygląda na to, że niektórzy zdają się być przekonani, że kryzys w Grecji jest już na finiszu swojej drogi. Przynajmniej nie ma co do tego żadnych wątpliwości szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem, który wyraził przekonanie, że już w przyszłym roku Grecja może liczyć na swoje pierwsze ożywienie gospodarcze. Dodał on także, że eurogrupa rozważa możliwość złagodzenia ewentualnych warunków spłaty zaciągniętych długów przez Grecję. Jak na razie widać wszelkie znaki, które pozwalają stwierdzić, że grecka gospodarka dźwiga się z kryzysu. Warto dodać, że szef eurogrupy jest zdania, że bardzo istotnym czynnikiem dla greckiej gospodarki jest dokapitalizowanie jej banków narodowych.

Ożywienie gospodarcze nie może dojść do skutku, kiedy na drodze stoją mu chore banki – dlatego tak bardzo potrzeba je uleczyć. Eksperci nie dziwią się więc faktowi, że eurogrupa zamierza podjąć dyskusję na temat zagranicznego zadłużenia Grecji, a także możliwości złagodzenia spłaty pożyczek. Jest jednak jeden mały szczegół. Jaki? Grecja będzie musiała osiągnąć pierwotną nadwyżkę budżetową oraz wdrożyć w pełni program reform, który został narzucony przez kredytodawców – program został narzucony przez Euroland, Europejski Bank Centralny oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Ekspertom nie ucieka także uwadze fakt, że grecka gospodarka znajduje się od blisko sześciu lat w ciągłej recesji.

Przyszłość tego kraju zależy więc od finansowego wsparcia zagranicznych kredytodawców oraz uzależniającej pomocy pakietowej, z której prędzej czy później Grecja przestanie mieć coś wspólnego. Czy jednak pokładanie ufności w zagranicznych kredytodawców jest pożyteczne i służy narodowemu interesowi? O tą kwestię należało by zapytać mieszkańców Grecji.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments