Już za tydzień ma się odbyć oficjalny start pierwszej placówki Bank of China w Polsce, która ma powstać w Warszawie. Wiele osób z niecierpliwością czeka na to, jaką ofertę zaoferuje instytucja finansowa obsługująca na rynku azjatyckim większą liczbę klientów, niż wszystkie banki w Polsce razem wzięte.
Ideą filii Bank of China w naszym kraju ma być to, by pomóc zarówno polskim przedsiębiorcom inwestować w Państwie Środka, jak i Chińczykom wejść na nasz rynek. Dość nieoficjalnie wiadomo, że oprócz oferty dla firm bank ma posiadać także produkty dla osób indywidualnych. Najprawdopodobniej będzie to cała ich pełna paleta – czyli zarówno konta osobiste, jak i karty kredytowe czy kredyty gotówkowe.
„Na dzień dzisiejszy trudno wyrokować, czy chiński bank przyjmie się na polskim rynku. Z pewnością będzie czymś naprawdę egzotycznym zarówno dla osób prywatnych, jak i przedsiębiorców znad Wisły. Jeśli będzie miał korzystną cenową i innowacyjną ofertę, to z pewnością przyciągnie masę osób w krótkim czasie.” – komentują specjaliści.
Warto wspomnieć, że Bank of China ma kapitalizację na poziomie 130 mld USD. Nic więc dziwnego, że wiele polskich banków już teraz „ostrzy zęby” na nową konkurencję. Zdaniem ekspertów jest się czego bać, ponieważ gigant może przejąć sporą część rynku – głównie należącego np. do BRE Banku, który obsługuje obecnie największe firmy w Polsce, w tym Pocztę Polską czy PTK Centertel (operator Orange).
