Wygląda na to, że nieciekawa sytuacja na rynku linii lotniczych utrzymuje się z miesiąca na miesiąc. Większość linii lotniczych – w tym omawiany dziś Air France – obserwuje trwały spadek ruchu pasażerskiego, który w gruncie rzeczy doprowadza je do licznych bankructw czy nieprzyjemnych cięć. Podobna sytuacja panuje w francuskich liniach lotniczych Air France, które planują zredukować liczbę miejsc pracy o kolejne 2,8 tysiąca – wcześniejsza redukcja także objęta była miejscami pracy.
Pracownicy mają jednak zwolnić się dobrowolnie, gdyż tylko to jest w stanie przywrócić i tak słaba już rentowność Air France, który w obliczu rosnącej konkurencji i wysokich cen paliwa nie radzi sobie zbyt dobrze na rynku. Warto dodać, iż w czerwcu bieżącego roku francuski przewoźnik zdołał poinformować o programie oszczędnościowym – jest już wprowadzany od stycznia 2012 roku – który zamierza zredukować liczbę miejsc pracy o około 5 tysięcy pracowników. Obecnie przewoźnik nie radzi sobie najlepiej i wbrew najszczerszym oczekiwaniom nie sprosta celom finansowym i na ten rok, co z pewnością zmusza linie do kolejnej redukcji etatów poprzez dobrowolne zwolnienia. Dodatkowo Air France przyznało, że zamierz kontynuować politykę ograniczania wzrostu wynagrodzeń, gdyż obecnie francuskie linie znajdują się w okresie słabego popytu.
Trwają już wszelkie ustalenia oraz negocjacje ze związkami zawodowymi, które muszą przyjąć oferowany plan cięć z wielkim niezadowoleniem. Sytuacja Air France nie jest jednak osobnym przypadkiem, gdyż praktycznie wszystkie europejskie linie lotnicze zostały dotknięte kryzysem, który spowodowany jest spadkiem liczby latający pasażerów i wciąż rosnącymi kosztami paliwa.
