Zapewne część z Państwa słyszała o programach lojalnościowych niektórych polskich banków. Nie mówię tu bynajmniej o zniżce w oprocentowaniu kredytu przy jednoczesnym założeniu rachunku w danym banku, ale o znalezieniu dla instytucji finansowej nowych klientów. Jak to działa?
Przykładowo Alior Bank za polecenie swoje banku innym może nam zaoferować nawet 1 200 złotych. I to nie blef, wystarczy że osoba ta założy rachunek w banku i będzie posiadała na niego określone wpływy przez 3 miesiące. Natomiast jeśli namówimy daną osobę do wzięcia kredytu hipotecznego w Alior Banku to mamy możliwość otrzymania nawet 1% prowizji od udzielonego kredytu. Są to kwoty niemałe, sięgające czasem paru tysięcy złotych, więc jest o co walczyć.
Inne banki, takie jak Nordea, oferują klientom którzy kompleksowo korzystają z jej usług upusty na kredyty, czy dodatkowe ubezpieczenie typu assistance za darmo. Wystarczy posiadać 2 000 złotych wpływów miesięcznie na rachunek, a także oszczędności rzędu 25 000 złotych. Do dostaniemy w zamian? Między innymi osobistego doradcę, darmowe ubezpieczenie, zniżki w opłatach, zniżkę na oprocentowanie np. kredytu hipotecznego, a nawet wyższe oprocentowanie na koncie oszczędnościowym.
Niektóre banki, takie jak Polbank, oferują klientom korzystającym ze swoich kart kredytowych zwrot w wysokości 1%. Jeśli ktoś aktywnie korzysta z karty kredytowej to może się okazać, że nie tylko nie zapłaci za posiadanie takowej karty, ale wręcz na tym zarobi – nawet kilkaset złotych rocznie. Warto więc przejrzeć oferty poszczególnych banków, bo jak widać usługi bankowe wcale nie muszą być drogie, a w dodatku mogą dać nieźle zarobić.
