Wygląda na to, że polityczna niestabilność Ukrainy wpływa nie tylko na pogarszającą się sytuację gospodarczą i finansową kraju, ale także wpływa negatywnie na postrzeganie Kijowa przez międzynarodowych kredytodawców. Ostatnie sytuacje wyraźnie wskazują, że Ukraina nie jest już tak wiarygodna dla międzynarodowych kredytodawców, jak to miało miejsce kilka miesięcy temu.
Dodatkowo na obniżenie zaufania kredytodawców wpływają rezerwy walutowe Kijowa, które z każdym dniem stają się coraz mniejsze – po prostu topnieją. Dramatyczna sytuacja ukraińskiej waluty – hrywny – jest także odpowiedzialna za obniżające się zaufanie kredytodawców – warto zauważyć, że pomimo interwencji banku centralnego poziom hrywny jest najniższy od pięciu lat. Ostatnie obniżenie ocen agencji ratingowych także wpływa źle na wiarygodność kraju – obecnie Ukraina znajduje się na śmieciowym poziomie. Ukraińscy eksperci zajmujący się poprawą wizerunku Ukrainy na świecie przyznają, że sytuacja będzie stale się pogarszać, jeżeli uczestnicy Majdanu oraz lokalna władza – mając na myśli obecnego prezydent Ukrainy Wiktora Janukowycza – nie dogadają się w kwestii sprawowania władzy – rozwiązania konfliktu politycznego, który trwa już trzeci miesiąc.
Nie dziwi więc fakt, że coraz większa grupa inwestorów rezygnuje z chęci rozwijania własnego biznesu na Ukrainie, gdyż obecny rynek uważany jest jako mało stabilny. Dodatkowo przez lokalne protesty i niestabilność polityczną sytuacja makroekonomiczna kraju jest coraz gorsza i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie coś miało ulec zmianie – szczególnie zmianie na lepsze.
