Airbus pod kreską?

Wiadomości

Wygląda na to, że sytuacja Airbusa – jednego z największych producentów samolotów pasażerskich na świecie – może niebawem ulec zmianie, ale niestety na gorsze. Wszystko za sprawą rezygnacji ze sporej ilości Airbusów, które miały powędrować do linii lotniczych Emirates Airlines. Linie zdecydowały się zrezygnować z tak dużego zakupu, przez co 70 samolotów pasażerskich dalekiego zasięgu (A350) nie zostanie zbudowanych. Ciężko określić czy prace nad maszynami się już rozpoczęły, ale nie ulega wątpliwości, że Airbus na tym straci i to całkiem sporo. Co więcej decyzja przewoźnika ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wpłynęła bardzo poważnie na cenę aukcji na giełdzie europejskiego koncernu. Spadki są dość znaczące.

Powód rezygnacji z Airbusów nie jest do końca znany, ale nie ulega wątpliwości, że może chodzić o ostatni przegląd potrzeb. Mniej oficjalnie mówi się o lepszej, bardziej korzystnej ofercie, jaką przedstawił liniom Boeing. Zaraz po rezygnacji linie Emirates Airlines zdecydowały się zwiększyć zamówienie na produkowane od 1994 roku Boeingi 777. Być może koncert dogadał się z liniami, opłaci karną kwotę rezygnacji z Airbusem i zyska w kolejnych latach na sprzedaży samolotów o luksusowym standardzie. Kto wie.

Przewoźnik związał się z amerykańskim producentem samolotów umową na dostarczenie 150 powiększonych modeli Boeing 777X. Nie podano wartości kontraktu, ale biorąc pod uwagę cenę rynkową, może on wynieść blisko 55,6 miliardów dolarów. Model Airbusa A350 po głębszym zastanowieniu nie spełnia potrzeb linii Emirates Airlines, gdyż jest samolotem średniej wielkości. Nie jest to więc konkurencja dla Boeinga, który jest znacznie większy, ale też i w ostatnim czasie bardziej awaryjny.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments