Nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że to Polska ma jedną z najdroższych stawek gazu w Europie. Płacimy bardzo dużo, bo i umowa z Rosją na to wskazuje – aż dziw bierze, kto ją podpisał. Mimo, iż mamy jeden z najdroższych gazów w Europie, to jednak rachunki są stosunkowo tanie, bo i gaz nie należy do najdroższych – w porównaniu z energią elektryczną. Okazuje się, że w tym roku, możemy mieć spore nadzieje na to, że rachunki za gaz będą jeszcze niższe. Analitycy są wręcz przekonani, że gaz na polskim rynku będzie w tym roku taniał. Dlaczego? Powodów jest kilka, ale za główne można uznać stosunkowo ciepłą zimę oraz większe możliwości importu gazu z Niemiec, gdzie ten dotychczas był tańszy niż rosyjski.
Ceny powinny się stabilizować i utrzymywać na właściwym poziomie, ale nieuniknione są też pewne spadki, biorąc pod uwagę rynek zagraniczny, a to z niego korzystamy. Prognozowany spadek cen gazu w Polsce jest podyktowany także zwiększeniem możliwości importu gazu z Niemiec. Jest to zwyczajnie korzystniejsze rozwiązanie, ponieważ gaz w Niemczech należy do jednego z najtańszych w Unii Europejskiej – stawki ustalane przez Rosję. Zwiększenie importu gazu niemieckiego wpłynie korzystnie na bezpieczeństwo dostaw tego surowca w Polsce. Rok 2014 pokazał, że sytuacja na Ukrainie nie wpłynęła realnie na braki w dostawie gazu dla krajów w Europie. Sądzi się, że w 2015 roku też nie wpłynie, a nawet oczekuje się, że wzrośnie liczba odbiorców detalicznych.
Mamy więc prawo sądzić, że rok 2015 będzie pod tym względem szczególnie dobry. Oczywiście, należy mieć na uwadze fakt, że nie będą to znaczące różnice. Jeżeli więc ktoś płacił przeciętnie 50 złotych rachunku raz na dwa miesiące, to spadek może wynieś złotówkę lub dwie. W dalszym ciągu jest to dla nas korzystne, ale nie aż w takim stopniu jak dla przemysłu, bo mniejsze ceny gazu wpłyną realnie na tańsze produkowanie. Niemniej, należy się cieszyć z samego faktu.
