NATO ponownie podejrzewa Rosję w przygotowaniu ataku na Donbas. Polska jest w tzw. „ciszy” na wschodzie Ukrainy do ewentualnego wystąpienia, oświadczył na rozprawie w Komitecie do Spraw Sił Zbrojnych dowódca sił lądowych NATO w Europie generał Philip Breedlove. Nagranie spotkania umieszczona na oficjalnej stronie internetowej komitetu – każdy może go obejrzeć.
Ogłosił, że planuje zostawić na porządku dziennym pytanie o dostawie ukraińskiej armii defensywnej broni przed możliwymi atakami separatystów. Oprócz tego, generał zaznaczył, że niektóre kroki Rosji zastały wykonane z zaskoczenia, i wezwał do wzmocnienia pozycji zwiadu, aby lepiej zrozumieć intencje Władimira Putina w tym regionie. Breedlove wyraził również przekonanie, że amerykańskie służby specjalne powinny mieć więcej możliwości nadzoru nad działaniami Rosji w strefie konfliktu. Co ciekawe, Kijów oświadczył, że Putin pozwolił na wprowadzenie sił pokojowych w Donbasie
„Nie możemy dokładnie przewidzieć, że Rosja zamierza robić coś dalej, a my nie wiemy do końca, jakie są intencje Putina. Możemy wyciągać wnioski na podstawie jego poprzednich czynów” – powiedział Breedlove. „To, co widzimy, daje nam podstawy, by sądzić, że Rosja zwiększa swoje możliwości, przeprowadza poważną modernizację w sferze wojskowej i ma ambitne plany strategiczne” – cytuje jego słowa stacja BBC. Czyżby Rosja szykowała się na wojnę? Wszystko może na to wskazywać, a to z pewnością nie wpłynie dobrze nie tylko na gospodarkę świata, ale i rosyjskją – także w kwestii finansowej.
