Z raportów rynkowych wynika, że na polskim rynku nieruchomości podaż mieszkań niepokojąco rośnie, a przy tym maleje popyt. Brakuje chętnych na zakup mieszkań, a najczęściej przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak pieniędzy na zrealizowanie inwestycji.
Kłopoty z otrzymaniem kredytu
Zarówno klienci indywidualni, którzy chcieliby nabyć mieszkanie, jak i deweloperzy, chcący budować nowe osiedla mieszkalne, mają niemałe problemy z uzyskaniem kredytu bankowego.
Dane kwartalne
Jeszcze w pierwszym kwartale 2011 roku popyt na mieszkania utrzymywał się na wysokim poziomie, aby w II kwartale zmniejszyć się. Popyt na nieruchomości kreują w Polsce wyłącznie rodzimi klienci, bowiem zagraniczni nabywcy inwestujący w naszym kraju w nieruchomości, zniknęli z rynku, z uwagi na kryzys finansowy w Europie. Szacuje się również, że w II kwartale bieżącego roku deweloperzy mieli swoich zasobach 46 tysięcy mieszkań w dużych miastach.
Średnia powierzchnia kupowanych mieszkań, zarówno nowych, jak i używanych, wynosi dziś 59,7 metra kwadratowego. Średni metraż kupowanych domów wynosi 161 metrów kwadratowych.
Ceny w dół
Ceny mieszkań sukcesywnie spadają. Jeśli zbywca chce sprzedać posiadaną nieruchomość, musi niestety obniżyć jej cenę transakcyjną i to nawet o kilkanaście procent.
Podstawowym celem, dla którego dziś kupowane są mieszkania, nie jest już chęć dokonania długofalowej inwestycji, która ma przynieść zyski w określonym czasookresie. Zwykle jest to podyktowane chęcią zaspokojenia indywidualnych potrzeb mieszkaniowych.