Wydawałoby się, że posiadanie karty kredytowej to tylko i wyłącznie korzyści. Tymczasem, jak wszystko, co bardzo wygodne i niezwykle przydatne w świecie, bywa też kosztowna. Szczególnie zaś kiedy limity ustalone przez bank są wysokie. Nie ma co się dziwić takiemu stanowi rzeczy. Najlepiej zaś poznać kilka zasad, dzięki którym nie zapłaci się za kartę kredytową więcej niż powinno się w zakresie podstawowym. Ten środek płatniczy ma bowiem to do siebie, że trzeba wiedzieć, kiedy go używać, a kiedy wstrzymać się i w zamian za to dokonać transakcji na przykład kartą debetową.
Kiedy używać?
Karta kredytowa nadaje się znakomicie do wykonywania transakcji bezgotówkowych. Chodzi więc o te momenty, w których nie mamy do czynienia w żaden sposób z pieniędzmi, a więc gdy płacimy za zakupy w sklepie czy to zwykłym, czy internetowym, gdy wykonujemy przelewy bezpośrednio z konta bankowego, do którego mamy dostęp, poprzez Internet. Kiedy wpłacamy różnego typu zaliczki itp. W takich chwilach nie musimy martwić się o to, że zostanie naliczona nam jakakolwiek dodatkowa kwota – podobnie rzecz się ma ze sklepami za granicą. W przeważającej większości marketów oraz innych sklepów za zakupy można płacić kartą kredytową bez obaw, że trzeba będzie jeszcze zapłacić za prowizję. To jednak lepiej skonsultować jeszcze z bankiem przed wyjazdem za granicę – dla pewności. Różne instytucje finansowe różnie postępują.
Drugą ważną kwestią jest pamiętanie o spłacaniu ewentualnego kredytu w okresie bezodsetkowym. Niektóre banki gwarantują klientom naprawdę długi taki okres, zdecydowanie lepiej jest się w nim więc zmieścić. Każdy dzień zwłoki może nas kosztować kilka, a nawet kilkanaście procent od sumy, jaką od banku pożyczyliśmy.
Kiedy nie używać?
Z drugiej strony, są też takie momenty, w których lepiej nie korzystać z karty kredytowej. Chodzi tu przede wszystkim o wypłacanie pieniędzy z bankomatu. To już nie jest transakcja bezgotówkowa (pieniądze dostaje się do ręki) i za nią trzeba już odpowiednio dużo zapłacić. Nie ma chyba banku, który pobierałby w ramach takiej opłaty mniej niż 5 zł. Zakładając, że codziennie lub co drugi dzień wypłacalibyśmy z bankomatu 50 zł, bardzo szybko uszczuplilibyśmy swoje konto.
Money back
Istnieje jeszcze jedna usługa, zwana money back. Istnieją takie sklepy, które – w przypadku regularnego spłacania zobowiązań – oferują zapłacenie części transakcji bezgotówkowej. Jeśli zatem wie się, gdzie chodzić na zakupy, można na karcie nawet zyskać.
