przemysł motoryzacyjny

Przemysł motoryzacyjny w Polsce upada

Wiadomości

Kryzys gospodarczy widać obecnie praktycznie na każdym kroku. W Polsce najbardziej odczuwa go obecnie branża motoryzacyjna, a właściwie sprzedawcy nowych pojazdów. Wszystko przez stojące w miejscu pensje większości Polaków i szalejącą inflację.

Najgorzej jest na pomorzu w salonach Opla, VW, Skody i Audi. Salony tych marek zostają przejęte nierzadko przez konkurencję z Polski centralnej, która chce rozszerzać zakres swoich działań na okoliczne województwa. Co ciekawe – w pierwszych miesiącach tego roku sprzedano najwięcej nowych samochodów na ternie naszego kraju od lat. Problem jednak w tym, że nie były one kupowane przez osoby prywatne, lecz przez przedsiębiorstwa. Bardzo często przyjeżdżają też do nas sąsiedzi zza zachodniej granicy, którzy przeważnie kupują u nas Ople ze sporymi rabatami. Sprzedawcy mówią otwarcie, że naprawdę trudno być obecnie konkurencyjnym na rynku. Niska dostępność kredytów samochodowych dla przeciętnego Kowalskiego, a także szalejące ceny paliwa sprawiają, że wiele osób choć ma wolne środki, to nawet nie myśli o zakupie własnych czterech kółek. Nie wygląda na to, by sytuacja ta w najbliższym czasie ulec zmianie, więc specjaliści prognozują, że wiele sprzedawców nowych samochodów czy motocykli najzwyczajniej zniknie z rynku.

Jak więc widać – nawet potencjalnie wysokie dane o sprzedaży nie muszą wcale oznaczać pokaźnych zysków – przynajmniej nie dla wszystkich. Branża motoryzacyjna od zawsze należała do tych najbardziej wrażliwych na kryzys. Pytanie tylko, czemu salony są pod kreską, skoro sprzedaż nowych pojazdów z miesiąca na miesiąc raczej rośnie.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
luca
11 lat temu

Fakty sa takie ze ludzie wola wziac nawet kosztem kredytu samochod 2-3 letni dobrej klasy niz jakies najmniejsze auto francuskie z niskiego segmentu…

gość
11 lat temu

ja liczę, że jak przyjdzie do zmiany auta to na lokatach online w getinie będę już mieć na tyle dużo kasy, że kredyt praktycznie nie będzie potrzebny.