Początkowo wydawało się, że Polska będzie prawdziwym gazowym potentatem. Obecnie jednak coraz więcej firm prowadzących prace nad odwiertami zaprzestało postępom. Boją się one tego, że rząd obejmie podatkiem od kopalin także gaz łupkowy, a także że banki przestaną finansować stosunkowo ryzykowne przedsięwzięcie.
Jeśli państwo nie zachęci jakoś inwestorów do lokowania w spółki surowcowe, które szukają gazu łupkowego, to prawdopodobnie cała idea wydobycia tego surowca w Polsce rozpadnie się jak domek z kart – straszą specjaliści. Jest w tym niestety wiele prawdy. Coraz więcej przedsiębiorstw boi się zaciągać wielomilionowe kredyty czy ryzykować własne środki nie wiedząc, czy polski rząd z dnia na dzień nie obłoży gazu dodatkowymi kosztami podatkowymi. Nikogo na to nie stać, a gdyby się tak stało, to wydobycie łupek stałoby się nagle nieopłacalne.
To, co stanie się z obecnymi próbami wydobycia gazu łupkowego w Polsce, to sprawa głównie koncernów tym się zajmujących oraz polskiej rządu. W końcu to właśnie on będzie czerpał z tego największe profity – głównie w postaci podatków. Warto więc dwa razy dobrze się zastanowić, zanim Polska wprowadzi dodatkowe obciążenia dla wydobycia gazu.
