Giełda w Nowym Jorku zakończyła swoje poniedziałkowe notowania na lekkim minusie. Wszystko przez niezbyt optymistyczne dane napływające ze Starego Kontynentu – a dokładnie z pogrążonej w recesji Hiszpanii.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- S&P500 – spadek o 0,39%
- Dow Jones Industrial – spadek o 0,11%
- Nasdaq – spadek o 0,74%
Powodem złych nastrojów na Wall Street było info z Madrytu. Bank Centralny Hiszpanii ogłosił, że gospodarka tego kraju oficjalnie weszła już w etap recesji. Inwestorzy za oceanem w obawie przed upadkiem kraju zaczęli masowo wyprzedawać akcje zarówno spółek z branży finansowej, jak i technologicznej.
Nie ma co ukrywać, że wiele osób dosłownie nie śpi w nocy myśląc o tym, co by się wydarzyło, gdyby któryś kraj ze strefy euro rzeczywiście upadł. Przyniosłoby to nie tylko opłakane skutki dla Europy, ale także dla Stanów Zjednoczonych czy Chin, które aktywnie inwestują na Starym Kontynencie.
Niekoniecznie gielda. W tego typu momentach dobrze jest sie skupic na inwestycja krotkoterminowych. Np lokaty, dobrze po oplacalna oferte przejsc sie do openfinance