Polacy coraz częściej interesują się nowoczesnymi technikami budowy własnego gniazdka. Jeżeli w jakimś stopniu miałyby one sprawić, że taki dom będzie na siebie oszczędzał, to czemu się tym nie interesować? Sporym zainteresowaniem wśród przyszłych domowników cieszą się domki pasywne. Dlaczego? Większość z nas uważa, że mimo iż są drogie, to jest to spora oszczędność pieniędzy patrząc w dal – powoli się zwraca, by później oszczędzać i to wcale nie mało. Poza tym, ministerstwo środowiska wspiera tego rodzaju projekty oferując bezzwrotne dotacje, ale trzeba pamiętać o spełnieniu kilku ważnych podpunktów. Warto jednak już na wstępie odpowiedzieć sobie na pytanie – czy domy pasywne to oszczędność, czy strata pieniędzy?
Choć w Polsce domy pasywne są często mylone z energooszczędnymi, to jednak zainteresowanie nimi wciąż rośnie – podobnie zresztą jak w Europie Zachodniej. Czym jednak są domy pasywne? Tak naprawdę są to dość zwykłe budowle, które charakteryzują się wysoką izolacją termiczną oraz zmniejszonym zapotrzebowaniem na energię. Co ciekawe, by wznieść taki domek wcale nie potrzeba drogiego sprzętu i najnowocześniejszych materiałów. Przeciwnie. Stosuje się takie elementy, które znane są nam od dawna, jednak w dużo bardziej efektywny sposób wykorzystuje się ich najlepsze właściwości.
Warto jednak zauważyć, że dom pasywny różni się całkowicie od domu tradycyjnego – głównie tym, że jest zbudowany z elementów o lepszej jakości. Dom pasywny w Polsce jest średnio o 20 procent droższy w budowie niż dom tradycyjny. Taka inwestycja powinna zwrócić się już po kilku latach – około 10 – by dalej móc tylko oszczędzać. Myślę, że warto byłoby się nad budową takiego domu poważnie zastanowić zwłaszcza, że budowa tego rodzaju domów jest wspierana sporym dofinansowaniem.
