Nie ulega wątpliwości, że w obecnej sytuacji nie ma wygranych i przegranych, gdyż stracił praktycznie cały kraj. Barack Obama postanowił podsumować straty, które wynikły z stworzonego i przedłużającego się impasu budżetowego w Stanach Zjednoczonych. Prezydent podkreślił jednak, że są to szkody trudne do oszacowania – zwłaszcza dla amerykańskiej administracji państwowej. Obama podziękował także Republikanom i Demokratom, którzy doszli do porozumienia i podpisali stosowną zgodę umożliwiającą zażegnanie kryzysu budżetowego w USA.
Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że na impasie budżetowym stracili praktycznie wszyscy, a w szczególności zwykli ludzie. Tak naprawdę wspomniana sytuacja wyrządziła amerykańskiej gospodarce bardzo duże szkody, przez co zakończyła się na paraliżu administracji federalnej. Nie ma także wątpliwości, że kryzys budżetowy pogłębił deficyt kraju i tym samym spowolnił jego wzrost – będzie to dość mocno odczuwalne. Złym wynikiem jest także ograniczenie wydatków przez konsumentów w Stanach Zjednoczonych. Nie ulega wątpliwości, że ludzie mają już praktycznie dość porachunków wymierzanych w Waszyngtonie, gdyż tak naprawdę nigdy nie tracą awanturnicy, a zwykli ludzie. Jak na razie kryzys został zażegnany do stycznia-lutego, gdyż porozumienie przewiduje finansowanie działalności państwa właśnie do tego okresu.
Obecnie będą trwały rozmowy mające na celu wypracowanie długofalowego porozumienia i to szczególnie w sprawie redukcji deficytu budżetowego Stanów Zjednoczonych – o sytuację finansową Stanów Zjednoczonych najbardziej obawia się Międzynarodowy Fundusz Walutowy i agencja ratingowa Fitch.
