Od ponad roku rządy państw strefy euro zastanawiają się, jak wyjść obronną ręką z szerzącego się kryzysu finansowego. Ciągłe próby ratowania Grecji, której grozi bankructwo i wyjście ze strefy euro, nadszarpnęły w sposób znaczący budżet Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Europejscy politycy poddają więc pod rozwagę pomysł utworzenia Unii bankowej. Czy jest to najlepsze rozwiązanie europejskiego kryzysu?
Banki głównym zagrożeniem
Wiele banków w Europie ma bardzo złą kondycję finansową, a spowodowana jest ona przede wszystkim Grecją. Banki kupowały obligacje skarbowe Grecji, a po umorzeniu części greckiego długu, pozostały bez pieniędzy. Wymagają ogromnych środków na dokapitalizowanie. Tak między innymi jest z bankami hiszpańskimi czy cypryjskimi, a niewątpliwie to nie koniec kłopotów sektora bankowego w strefie euro. Jeśli politycy szybko nie postanowią, co dalej robić z bankami zagrożonymi bankructwem, sytuacja w Eurolandzie tylko się pogorszy.
Na czym ma polegać unia bankowa?
Według europejskich polityków, unia bankowa ma stać się złotym środkiem, który umożliwi zażegnanie kryzysu w strefie euro. Ma ona opierać się na:
• gwarantowaniu depozytów na poziomie ponadnarodowym
• zacieśnianiu nadzoru nad krajowymi systemami bankowymi przez organy europejskiego nadzoru.
Czy takie rozwiązanie przyniesie spodziewane rezultaty? Wielu euro polityków jest głęboko przekonanych o tym, że mogłoby ono zakończyć przedłużający się kryzys w Eurolandzie.
Niemniej jednak, niektórzy specjaliści negatywnie wypowiadają się na temat proponowanej unii bankowej. Mówią oni, że wejście w życie takiej unii byłoby wyrazem tego, że Europa nie potrafi uczyć się na własnych błędach. Krajowe nadzory bankowe nie są w stanie w 100% kontrolować działanie poszczególnych banków. Tym bardziej więc europejski nadzór nie będzie więc w tym względzie skuteczniejszy.
Dotychczasowy nadzór bankowy
Przeciwnicy unii bankowej w Europie mówią, że jej wprowadzenie całkowicie mija się z celem, tym bardziej, że europejskie systemy bankowe mają już własny system nadzoru. Wdrażanie więc w życie kolejnego nie ma najmniejszego sensu. Europejskie banki w swojej działalności korzystają z regulacji bazylejskich. Regulacje te determinują sposób zarządzania ryzykiem, zwłaszcza w trakcie udzielania przeróżnych kredytów. Regulacje z Bazylei są najważniejszym czynnikiem, który wpływa na wysokość akcji kredytowej systemów bankowych, obok polityki, jaką prowadzą banki centralne z krajów spoza strefy euro oraz Europejski Bank Centralny.
Recepta na sukces
Co więc powinni zrobić euro politycy, aby w końcu zażegnać finansowy kryzys w strefie euro? Eksperci proponują, aby zastanowić się nad słabymi punktami narodowych nadzorów bankowych i je poprawić. Tylko takie działanie może spowodować, że w końcu europejskie banki zaczną funkcjonować tak, jak powinny.
Jednocześnie, na zakończenie kryzysu mogą wpłynąć nowe regulacje bazylejskie, które nie w pełni weszły jeszcze w życie. Nie oznacza to jednak, że banki na pewno uchronią się przed kolejnym kryzysem, który niechybnie kiedyś nadejdzie.
