Ostatnimi czasy wiele mówi się o podwyżkach paliw, jednak niewiele osób bierze pod uwagę, jak bardzo w ciągu ostatnich trzech lat podrożał olej opałowy. Okazuje się bowiem, że jego cena jest obecnie aż dwa razy większa niż jeszcze kilka lat temu.
W lutym 2009 roku litr oleju opałowego kosztował średnio 2 złote. Obecnie stawka za tę samą ilość oscyluje w granicach 4 złotych lub nieznacznie ją przekracza. W czasie wysokich mrozów za litr trzeba było zapłacić nawet 4,30 zł. To naprawdę dużo biorąc pod uwagę, ile oleju opałowego zużywają np. wspólnoty mieszkaniowe przez cały okres grzewczy. Liczby są ogromne – statystyczna wspólnota w Warszawie wydaje obecnie 100 000 złotych rocznie na ogrzewanie. Jeszcze trzy lata temu było to zaledwie 50 000 złotych. Wysokie ceny ogrzewania przekładają się na wzrost czynszów, które w stolicy poszły w górę średnio o 70 złotych. Warto mieć na uwadze, że jeszcze w latach ’90 ubiegłego wieku olej opałowy był najchętniej wybieranym paliwem do pieców ogrzewających zarówno budynki przemysłowe czy handlowe, jak i te mieszkalne. Zaletą co prawda było to, że olej pozwalał na ogrzewanie wszędzie tam, gdzie nie sięgała akurat infrastruktura gazowa. Obecnie jednak ceny surowca to prawdziwe szaleństwo. Statystyczny Kowalski płaci za opał do swojego wymarzonego domu ponad dwa razy więcej niż jeszcze kilka lat temu. Na podwyżkach jeszcze nie koniec – mówią eksperci. Niewykluczone, że olej opałowy zdrożeje w najbliższym czasie jeszcze bardziej.
Pytanie tylko, czyj portfel to przetrzyma. Już obecnie jest tak drogo, że wiele osób posiadających piece na olej opałowy zastanawia się, jak zaoszczędzić choć parę litrów paliwa. Jeśli tak będzie dalej, to przyszłą zimą wiele osób przestanie zwyczajnie ogrzewać swoje domy – mówią specjaliści.