PLN

Złoty zyskuje dzięki dobrym danym GUS

Waluty

Nasza waluta znów wróciła na właściwe tory i zyskuje na wartości. Do niedawna nie sprzyjało jej otoczenie gospodarcze, ale dziś, po publikacji danych Głównego Urzędu Statystycznego dotyczących produkcji, złoty zaczął ponownie zyskiwać na wartości, co oznacza powrót do niedawnego trendu. Niektórzy eksperci podejmują temat tego, że w najbliższym czasie za euro możemy płacić mniej niż 4 zł. Nieco dłużej będzie trzeba poczekać na obniżki kursów dolarów amerykańskich, które mocno trzymają się swojej wyceny.

Poniedziałkowe kursy walut

20 sierpnia, w poniedziałek, polska waluta zaczęła się umacniać, przede wszystkim względem dolara i euro. Za poszczególne waluty należało zapłacić pod koniec dnia:
• 3,38 zł za franka szwajcarskiego,
• 3,29 zł za dolara amerykańskiego,
• 4,06 zł za euro.
Jeszcze przed południem wycena tych samych walut była wyższa – za franka płaciliśmy 3,39 zł, za dolara 3,31 zł, a za euro 4,07 zł.

Powody dobrej passy złotego

W chwili obecnej nasza rodzima waluta jest mocno wspierana przez dobre dane dotyczące lipcowej produkcji przemysłowej, które zostały ogłoszone przez Główny Urząd Statystyczny. Produkcja przemysłowa wzrosła w ostatnim miesiącu o 5,2% rok do roku. W czerwcu było to zaledwie 1,2%. Wcześniejsze prognozy ekonomistów wskazywały, że w lipcu w ujęciu rocznym produkcja przemysłowa wzrośnie o 4,3%. Do niedawna wycena polskiej waluty była wspierana rosnącym zainteresowaniem i zaufaniem inwestorów do polskich obligacji. Choć mają one niższą rentowność niż na przykład obligacje włoskie, to jednak inwestorzy chcą powierzać swój kapitał rządom, które mają stabilną sytuację. W chwili obecnej ponownie widać, że polskie obligacje znajdują się w centrum zainteresowania inwestorów.

Co dalej?

Nie trzeba popadać w zbyt dużą euforię. Specjaliści rynku walutowego studzą nastroje mówiąc, że w najbliższych dniach nie można wykluczyć osłabienia złotego. Może ono wynieść kilka groszy w stosunku do głównych walut. Wynik produkcji przemysłowej może być bowiem swoje fundamenty w przyjętej metodzie statystycznej. Z drugiej strony, wydaje się, że wyhamowanie polskiej gospodarki będzie mniejsze i łagodniejsze, niż zakładano.

Złoty mocno reaguje na wszelkie zmiany w Europie. Jeśli sytuacja w Unii Europejskiej, a w szczególności w Eurolandzie, się pogorszy, to złoty na tym straci, podobnie jak euro. Grecja być może już wkrótce zacznie zabiegać o wydłużenie okresu przewidzianego na wdrożenie wymaganych przez inne kraje strefy euro reform gospodarczych. Nie jest to korzystna informacja dla złotego, ponieważ najprawdopodobniej inne kraje nie zgodzą się ze stanowiskiem premiera Grecji. Na to rynki mogą zareagować co najmniej nerwowo.

Złoty będzie dalej w trendzie wzrostowym, jeśli sytuacja w Europie ulegnie uspokojeniu, a własne dane napływające z gospodarki będą dla nas jak najbardziej korzystne. W innym przypadku nie można liczyć na umocnienie naszej rodzimej waluty względem głównych walut światowych.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments