Eksperci z Goldman Sachs prognozują, że już w lutym w Polsce euro będzie wyceniane w okolicach 5 zł. Twierdzą oni jednocześnie, że nasz rodzimy wzrost gospodarczy będzie o wiele niższy, niż zapowiada to polski rząd.
Spowolnienie w Europie Centralnej
Jak do tej pory Polska nie odczuła w wysokim stopniu kryzysu, jaki gnębi strefę euro. Nasz wzrost gospodarczy na poziomie 4% jest wprost zaskakujący i potwierdza, że polska gospodarka jest w rewelacyjnej kondycji na tle innych krajów Unii Europejskiej.
Dokładne prognozy
Goldman Sachs podaje, że gospodarka Polski w tym roku prawdopodobnie utrzyma wzrost PKB na poziomie 4,2%, aby w 2012 roku diametralnie obniżyć jego dynamikę, do zaledwie 2%. Specjaliści mówią jednocześnie, że nasza gospodarka znów zacznie rosnąć szybszym tempie w 2013 roku, kiedy to PKB wzrośnie o 3,3%.
Powodem takiej sytuacji jest to, że nasza gospodarka jest silnie powiązana z krajami strefy euro dlatego też prędzej czy później będziemy musieli odczuć kryzys, jaki pojawił się w Eurolandzie. Z takim problemem w o wiele mniejszej skali będą miały do czynienia gospodarki krajów wschodzących z Ameryki Południowej czy Środkowej.
Nie lepsze prognozy Goldman Sachs przedstawia dla Czech, Węgier i Turcji.
Umocnienie euro
Nasza rodzima waluta silnie powiązana jest z kursem euro. W ostatnich tygodniach obserwowaliśmy silne umocnienie się europejskiej waluty i tak też ma być w kolejnych 3 miesiącach. Goldman Sachs przewiduje, że euro będzie w lutym kosztowało już 4,80 zł.