Obserwując dzisiejsze notowania na rynku Forex nie trudno zauważyć, że spadek zaufania inwestorów wobec Eurolandu sprawił, że od dobrych kilku godzin złoty systematycznie zyskuje na wartości. Co prawda może to być jedynie jednodniowy wybryk, ale z pewnością i tak jest się z czego cieszyć – przynajmniej chwilowo.
Obecnie za główne waluty obce trzeba zapłacić:
- 4,1944 zł za euro
- 3,3281 zł za dolara amerykańskiego
- 5,2886 zł za funta brytyjskiego
- 3,4926 zł za franka szwajcarskiego
„Tak wysokie ceny walut, jakie obecnie mamy w polskich bankach oraz kantorach z pewnością są nie do przyjęcia dla przeciętnego Kowalskiego. Gospodarka Eurolandu zwalnia, dlatego też spada zaufanie wobec euro – co paradoksalnie pomaga polskiej walucie w odzyskiwaniu utraconej wczoraj pozycji na rynku walutowym. To, co złoty utracił wczoraj, dziś udało odzyskać się z nawiązką. Pytanie tylko, czy środa znów nie będzie dla naszej waluty słabym dniem, który sprawi że do kantorów w Polsce powróci drożyzna” – mówią sceptycznie specjaliści.
W każdym razie lepiej już teraz przygotować się na najgorsze – czyli na wyższe raty kredytów walutowych. Jeśli tak dalej pójdzie, to nasz kraj zaleje fala niewypłacalności – chyba że w końcu NBP zreflektuje się i wreszcie zacznie działać na rynku walutowym.
