Ostatni tydzień na Wall Street nie należał do zbyt udanych. Dzień w dzień indeksy za oceanem albo szły pod kreskę, albo były na symbolicznym plusie. Podobnie było i w piątek, kiedy giełdowe wskaźniki na nowojorskim parkiecie praktycznie nie drgnęły.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- S&P500 – spadek o 0,30%
- Dow Jones Industrial – wzrost o 0,02%
- NASDAQ – spadek o 0,17%
„W ciągu ostatnich kilku dni brakowało dobrych danych makro, które pozwoliłyby giełdowym parkietom na całym świecie choć częściowo odrobić straty. Świetnie widać to na przykładzie NYSE, gdzie indeksy od praktycznie pięciu dni albo idą w dół, albo praktycznie w ogóle nie odnotowują wzrostów. Dzięki Bogu wygląda jednak na to, że czeka nas w miarę udany poniedziałek i wtorek na nowojorskiej giełdzie, który z pewnością pozwoli odreagować zeszłotygodniowy marazm na Wall Street” – mówią eksperci.
Wiele osób z wielką nadzieją czeka na rozpoczęcie poniedziałkowej sesji giełdowej za oceanem. Miejmy nadzieję, że będzie ona rzeczywiście dużo lepsza od tej np. z piątki, ponieważ NYSE wciąż pozostaje swoistym drogowskazem inwestycyjnym dla inwestorów z całego świata.
