Wygląda na to, że japońska gospodarka znajduje się w samym centrum kryzysu, gdyż ostatnie dane dotyczące PKB doniosły, że skurczył się on o blisko 3,5 procent – w trzecim kwartale w stosunku rocznym. Rząd japoński podał do wiadomości, że głównym problemem, który był wynikiem spadku PKB ich kraju, jest pogarszająca się koniunktura na świecie, co znacznie zmniejszyło eksport w Japonii.
Informacja ta rozwiała wszelkie nadzieje, że japońska gospodarka wchodzi w erę wzrostu. Ekonomiści podkreślają, że Japonia może być już w stadium recesji – to bardzo niepokojące dane, gdyż Japonia jest trzecią pod względem wielkości gospodarką na świecie. Eksperci podkreślają, że Japonia nie ma co w najbliższym czasie liczyć na wzrost, gdyż w czwartym kwartale nastąpi dalszy spadek – to przewidywania większości znaczących ekonomistów. Spadek zamówień z Japonii dotyczy głównie rynku chińskiego oraz europejskiego – w przypadku Chin sytuację pogarsza konflikt o sporne wyspy Senkaku na Morzy Wschodniochińskim. Eksperci spodziewają się także, że w okresie od lipca do września nastąpi spadek wydatków konsumpcyjnych o 0,5 procent – w tym przypadku głównym problemem staje się obawa o przyszłość.
Japoński rząd podał także do wiadomości publicznej informacje dotyczącą inwestycji kapitałowych przedsiębiorstw, które zmniejszyły się o prawie 3,5 procent. Obcięto także wydatki na usuwanie skutków klęsk żywiołowych z marca 2011 roku. Kłopoty związane z japońską gospodarką z pewnością odczują też współ sąsiadujące państwa, choć nie w takim stopniu jak sama Japonia.
