Gazprom poinformował, że wydobycie tego niekonwencjonalnego gazu w Rosji rozpocznie się okolicach 2025 roku. Z szacunkowych danych wynika, że zasoby paliwa wynoszą w Rosji około 680 bilionów metrów sześciennych, z czego tylko 3 procent czyli około 20 bilionów metrów sześciennych przypada na gaz łupkowy.
Dyrektor Gazpromu Wiktor Skorobogatowa stwierdził, że wydobycie tego gazu nie może rozpocząć się wcześniej, niż w latach 2025-2030. Wynika z tego, że Rosja będzie musiała ustąpić potędze Stanów Zjednoczonych , gdzie już w najlepsze trwa rewolucja łupkowa. Prawdopodobnie ustąpi też Chinom, które aktywnie przygotowują się do wydobycia gazu z łupków. Skorobogattowa twierdzi jednak, że wydobycie metanu z pokładów węglowych na skalę przemysłową może już ruszyć po 2020 roku. Rosja przyznała się, że obecnie prowadzi już wydobycie tego gazu, jednak jest to taktowane jako swoiste doświadczenie – sądzi się, że gaz wydobywany jest w Kuźnieckim Zagłębiu Węglowym na Syberii. Ocenia się także, że zasoby gazu niekonwencjonalnego są w Rosji ponad dwukrotnie większe niż gazu tradycyjnego.
Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że w pozyskiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych przodują Stany Zjednoczone – szacunkowo około 50 procent wydobycia gazu przypada właśnie na złoża niekonwencjonalne. Jak na razie resort energetyki w Rosji oznajmił, że nie ma konieczności pozyskiwania gazu z łupków, jednak powinno się być na taką okoliczność przygotowanym. Uważa się, że Rosja musi posiadać takie technologie, które w samych Stanach Zjednoczonych doprowadziły do istnej rewolucji łupkowej.
