Wygląda na to, że Unia Europejska nie jest w stanie rozgryźć działań Ukrainy na rzecz wstąpienia do tego elitarnego klubu. Z jednej strony Ukraina zadeklarowała swoją gotowość od spełnienia wszystkich warunków stowarzyszenia z Unią, jednak z drugiej strony jej zachowanie wskazuje na coś zupełnie przeciwnego. W dodatku komisarz UE do spraw rozszerzenia i polityki sąsiedztwa Sztefan Fuele potwierdził, że Kijów w ostatnim czasie wysyła bardzo niepokojące sygnały co do przynależności w Wspólnocie.
Unia Europejska jest zdania, że Ukraina powinna sobie zdawać sprawę z tego, że musi poczynić konkretne postępy jeszcze przed szczytem wileńskim. Ukrainie najbardziej zależy na podpisaniu dokumentu o wolnym handlu, gdyż w obecnej sytuacji jest nieco ograniczony. UE wypomina też sprawę zamykania w więzieniach polityków opozycyjnych dla rządu – przykładem jest Julia Tymoszenko oraz Jurija Łucenka. Ukraina powinna więc zaprzestać wydawania coraz to bardziej negatywnych sygnałów, które z całą pewnością nie przybliżą jej do przynależności w Unii Europejskiej, a skutecznie ją oddalą.
Komisarze UE mają także nadzieję, że Kijów przestanie stosować prawo w sposób wybiórczy, gdyż to z pewnością nie będzie sprzyjać rozwijaniu dalszych relacji pomiędzy Ukrainą, a Unią Europejską.