Wygląda na to, że Parlament Europejski zrezygnował z jednej z liczących się dla niego kwestii. Sprawa dotyczyła możliwości rezygnacji z przyszłego nadzoru krajów spoza strefy euro. Początkowo Parlament Europejski nie był przekonany do tej klauzuli, jednak po zastanowieniu stwierdził, że będzie to pomocne w przyciągnięciu krajów spoza strefy euro.
Według liberałów zasiadających w Parlamencie Europejskim jest to nie tylko niepotrzebne, ale może zburzyć cały system działania nadzoru bankowego, gdyż zostanie podważona cała wiarygodność systemu. Wolf Klinz przyznał, że tworzy się obecnie porozumienie, które nie do końca jest w stanie przekonać rynki, gdyż ewentualna możliwość wyjścia z nadzoru bankowego będzie wytwarzać dużą niepewność oraz fundamentalne zaufanie. Negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i państw Unii Europejskiej są jednak nie ugięci i poczynili odpowiednie kroki w celu utworzenia wstępnego porozumienia w sprawie nadzoru bankowego dla strefy euro oraz krajów chętnych spoza strefy. Nowy nadzór bankowy ma być już gotowy w marcu 2014 roku.
Według nieoficjalnych informacji Parlament Europejski chce uczynić nadzór bankowy tak atrakcyjnym jak to tylko możliwe – dla krajów spoza strefy euro. Czy jednak to rozwiązanie zda główny egzamin? O tym przekonamy się niebawem.
