Z pewnością zaskakiwać może fakt, że w wyniku wzrostu gospodarczego jakiegoś kraju następuje także gwałtowny wzrost bezrobocia. Takim niechlubnym zwyczajem może poszczycić się Nigeria. Od jakiegoś czas można w Nigerii można zaobserwować dynamiczny wzrost PKB, jednak nie przekłada się on realnie na potrzebę większej ilości rąk do pracy – tworzy wręcz przeciwieństwo, czyli bezrobocie.
W gruncie rzeczy ten wysokoprężny naród wzbudza zainteresowanie wszystkich inwestorów na świecie – głównie ze względu na możliwości w wydobyciu sporych ilości ropy naftowej. Nie mniej w kraju obecne jest w silnej ofensywie bezrobocie, szalejąca korupcja oraz morscy piraci. Afrykański Bank Rozwoju postanowił – jak co roku – wydać specjalny raport na temat sytuacji krajów Afrykańskich. Według sporządzonego raportu wynika, że Nigeria wyróżnia się przełomowym wzrostem PKB – i to pomimo panującego światowego kryzysu finansowego. Niezmiennie więc PKB Nigerii utrzymuje się na stałym poziomie około 7 procent rocznie – inflacja spadła poniżej 10 procent. Przemysł naftowy nie jest jedynym, który generuje pokaźne zyski dla państwa, gdyż dobrze radzi sobie również sektor telekomunikacyjny, budownictwo, rolnictwo oraz przemysł medyczny. Mimo wysokiego wzrostu gospodarczego, nie wpłynął on na rozwój rynku pracy czy nawet nie zminimalizował dość pokaźnego wskaźnika ubóstwa w tym kraju.
Z ostatnich informacji wynika, że blisko na 170 milionów Nigeryjczyków, aż 100 milionów żyje w przerażającej nędzy – warto przyznać, że wskaźnik ten podniósł się o blisko 6 procent względem wyników z 2004 roku. Bezrobocie sięga w tym kraju 24 procent i jak na razie nic nie zapowiada większych zmian.
