Wygląda na to, że sytuacja gospodarcza Korei Południowej może być zagrożone pod względem energetyki. Nie ulega wątpliwości, że stan podwyższonego ryzyka jest bardzo aktualny i niebezpieczny dla całej gospodarki. Rząd zaalarmował, by natychmiastowo zaprzestać użytkować jakiekolwiek sprzęty klimatyzacyjne, zrezygnować z chłodzenia wody w dystrybutorach oraz poprosił, by w miarę racjonalnie obywatele rezygnowali z możliwości korzystania z windy, a raczej wchodzili po schodach.
W skali europejskiej jest to z pewnością dość niespotykane zalecenie, jednak nie należy go lekceważyć, gdyż przeciążenie energetyczne w Korei Południowej może doprowadzić do fali wypadków, które kraj ten wolałby uniknąć – zalecenie został wydane przez południowokoreańskie ministerstwo do spraw energii. W przypadku wykorzystanie energii elektrycznej stoi na bardzo wysokim poziomie, a awaria dwóch południowokoreańskich elektrowni nie wpłynęła dobrze na stan energetyczny tego kraju. Praca elektrowni została wstrzymana ze względów technicznych, jednak sugeruje się, że w ciągu najbliższych kilku dni sytuacja wróci do normy – jednej z nich praca została przerwana tylko na godzinę, a po dziś dzień udało się jedynie osiągnąć połowę pierwotnej mocy (z każdym dniem ma być coraz lepiej). Rząd poinformował więc o stale rosnącym zagrożeniu ze strony energetyki, które wiąże się z kryzysem jakiego kraj ten nie widział od kilkunastu dobrych lat.
Warto jednak przypomnieć, że sytuacja ma wrócić do normy za kilka dni – przynajmniej tak przekonują rządowe agencje. Ograniczenie zużycia energii do minimum ma jedynie funkcjonować przez kilka dni, choć z pewnością nie wszyscy zastosują się do tego zalecenia, to ma ono szansę osiągnąć sukces i uchronić przed kryzysem energetycznym wywołanym przez awarię dwóch elektrowni.
