Z pewnością nie jest dla was żadnym zaskoczeniem informacja, że państwa członkowskie Unii Europejskiej wydają co roku dziesiątki miliardów euro, które tak naprawdę pochodzą z funduszy unijnych – korzysta z nich także Polska. Nie wszystko jednak jest wydawane zgodnie z panującym prawem. Drobiazgowe kontrole, które mają za zadanie wyłonić szereg nieprawidłowości z tym związanych, prowadzone są w krajach członkowskich oraz unijnych instytucjach.
Rzecznik Komisji Europejskiej do spraw polityki regionalnej – Shirin Wheeler – tłumaczyć, że system kontroli wydatków z funduszu unijnego opiera się na wzajemnym zaufanie zarówno ze strony Komisji Europejskiej, jak i administracją krajów członkowskich – bez tego nie można było by mówić o jakiejkolwiek współpracy, dlatego odpowiedzialność jest wspólna. Warto jednak zaznaczyć, że to państwo czy dany region ma największy wpływ na to, w jaki sposób zostaną wydane unijne pieniądze i tym samym ponosi za to największą odpowiedzialność. Zadaniem Komisji Europejskiej jest ścisłe kontrolowanie tego, by pieniądze pochodzące z unijnych funduszy były wykorzystane zgodnie z celami programów oraz ogólnie przyjętymi zasadami finansowymi. Na jakiej zasadzie opierają się kontrole? Kontrole są przeprowadzane na trzech szczeblach: instytucji zarządzającej programem, instytucji certyfikującej oraz instytucji audytowej.
Te trzy instytucje prowadzą bardzo drobiazgowe kontrole, a w szczególności sprawdzają każdy dokument czy fakturę, która świadczy o realizacji danego projektu – czasami są sprawdzane raporty końcowe. Czasami dochodzi także do sytuacji w której kontrole przeprowadzane są na miejscu – sprawdza się nie tylko dokumenty, ale także prowadzi się wywiad z pracownikami, którzy są blisko całego projektu, na którzy przeznaczone są pieniądze z funduszów unijnych.
