Niedawno odbył się szczyt Unii Europejskiej w sprawie bezrobocia, które coraz bardziej zapędza się w Europie. Według niektórych przywódców skala tego zjawiska jest wciąż bardzo niebezpieczna i zagraża nie tylko poszczególnym krajom, ale przede wszystkim państwom, w których najbardziej się panoszy. Najnowsze dane przekonują, że Unia Europejska liczy blisko 5,5 miliona bezrobotnych młodych ludzi, co jest wynikiem przerażającym w skali światowej.
Ratunkiem w tej sprawie wydaje się być przyjęcie specjalnego programu, która pozwoli zredukować liczbę bezrobotnych osób – szczególnie wśród młodych. Przewiduje się jednak, że na dwuletni program Unia Europejska będzie musiała przeznaczyć 6 miliardów euro, choć decyzja w tej sprawie należy nadal do unijnych przywódców. Wskazuje się także, że pieniądze powinny trafić w najbardziej potrzebujące rejony Europy – mówi się ciągle o południu, gdyż to tam bezrobocie wśród młodzieży przekracza 25 procent. Program jednak daje pewną zależność, z której będą musiały wywiązać się kraje sięgające po pomoc. Co to takiego jest? Chodzi o zagwarantowanie młodym ludziom pracy lub możliwości dalszej edukacji i to w ciągu czterech miesięcy pracy od utraty poprzedniej lub do ukończenia szkoły. Szczyt nie będzie jednak tylko skierowany w sprawę bezrobocia, ale po części posłuży także jako przyjrzeniu się bliżej systemowi ratowania lub likwidacji banków – większość wypowiada się za zatwierdzeniem systemu.
Wcześniej banki były ratowane z pieniędzy ratowników, jednak teraz ma się to zmienić. Jak na razie uzgodniono, że pierwszorzędnymi stratami zostaną obciążeni inwestorzy, później wierzyciele, a na końcu depozytorzy mający ponad 100 tysięcy euro w depozycie.
