Wygląda na to, że kryzys w eurolandzie jest tak duży, że większość czołowych ekonomistów odradza jakiemukolwiek krajowi wejście w strefę euro – poniekąd jest to także przestroga dla naszego kraju, których chciałby zamienić złotówki na walutę europejską. Jednym z ekonomistów odradzających wejście do strefy euro jest szef partii Alternatywa dla Niemiec Bernd Lucke. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem dla Francji było by opuszczenie strefy euro, a w przypadku Polski i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej kategorycznie odradza przystąpienia do wspólnej europejskiej waluty jaką jest euro – ostrzeżenie jest także ważne w przypadku Szwecji, która rozważa taką możliwość.
Niemiecki ekonomista znany jest z powszechnej niechęci do waluty euro, która według jego opinii jest kompletnym niewypałem, który pogrążył Europę w chaosie. Lucke jest jednak zdania, że powinno się ustalić sztywny kurs walut. W przypadku Polski i naszej waluty możliwe byłoby ustalenie kursu w relacji jeden do jednego. Z pewnością dało by to dobrą przewagę w przypadku, gdyby coś poszło nie tak – zawsze można by kurs zmienić. Lucke nie ukrywa, że jego plany są bardziej ambitne i chciałby przyłączyć się do stworzenia odchudzonej strefy euro, która wyeliminowała, by z członkostwa takie kraje jak Grecja, Hiszpania, Włochy czy Portugalia.
W jego prywatnym odczuciu – choć podzielanym przez wielu – pozwoli to krajom dewaluację ich walut oraz przyczyni się do opanowania kryzysu. Lucke nie ma także litości dla Francji, która jest przecież drugą co do wielkości gospodarką w Europie. Zasugerował on, że dobrym pomysłem byłoby, gdyby także i Francja opuściła strefę euro. Dlaczego? Ponieważ jego zdaniem sytuacja we Francji nie ulegnie zmianie, a rekordowe bezrobocie wśród młodzieży jest tego wyraźnym przykładem.
