Wygląda na to, że portugalski rząd będzie zmuszony szukać gdzie indziej oszczędności związanych z powziętym planem finansowym, niż pierwotnie zakładał. Jak się okazuje kolejnym ciosem dla jego planów jest wyroku portugalskiego Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za sprzeczną z konstytucją ustawę, która odbierała urzędnikom państwowym ich wcześniejsze prawa nabyte. W wyniku takiego obrotu spraw szacuje się, że portugalski rząd może stracić blisko 900 milionów euro oszczędności jakie planował w przypadku administracji państwowej. Eksperci od dawana twierdzili, że przyjęta ustawa jest niezgodna z konstytucją, dlatego będzie potrzebna jej głębsza rewizja.
Sama ustawa został wprowadzona ze względu na stworzenie optymalnych warunków do redukcji zatrudnienia w administracji publicznej. Przewidywała ona tym samym, że każdy pracownik może zostać przesunięty na 12 miesięcy do rezerwy kadrowej lub na inne, mniej płatne stanowisko. Po okresie pracy na mniej płatnym stanowisku traciła by prawo do państwowego wynagrodzenia, choć mogłaby oczekiwać na ewentualną nową nominację, ale już bez prawa do pobierania zasiłku. Urzędnik mógł także zrezygnować ze swojego statusu i przyjąć status osoby bezrobotnej, przez co mógł ubiegać się o zasiłek z tego tytułu – z statusu urzędniczego nie było to możliwe. Portugalski Trybunał Konstytucyjny przyznał jednak, że ustawa łamie obowiązujące prawa, które zostały nabyte przez urzędników administracji publicznej.
Dodatkowo naruszono zasadę wzajemnego zaufania pomiędzy państwem, a jego funkcjonariuszami. Portugalski związek zawodowy nie ukrywa swojego zadowolenia z powziętej decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Nie zmienia to jednak faktu, że decyzja trybunału jest w pewnym sensie sygnałem ostrzegawczym dla inwestorów, gdyż stawia pod wielkim znakiem zapytania rządowy plan zredukowania budżetu na rok 2013.
