Umowa o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi ma być wielką szansą dla obu stron i przynieś obustronne korzyści. Nie ulega wątpliwości, że nawet jeżeli uda się wynegocjować optymalne minimum, to umowę i tak warto podpisać, gdyż dla każdej ze stron będzie oznaczać same korzyści. Obecnie Komisja Europejska podjęła się zadania przeanalizowania obecnie wynegocjowanych warunków umowy o wolnym handlu z Stanami Zjednoczonymi. Z obecnych negocjacji wynika, że gospodarka Unii Europejskiej mogłaby zyskać na umowie około 119 miliardów euro. Nie oznacza to jednak, że Unia będzie chciała oddać podpis na obecnie wynegocjowanych warunkach.
Z pewnością negocjatorzy będą rozmawiać dalej o usługach, energii, surowcach i odpowiednich kwestiach regulacji. Obecnie porozumienie gwarantuje dodatkowe 550 euro rocznie dla rodziny czteroosobowej. Dodatkowo zauważymy pewne oszczędności, które będą wynikać z codziennego życia. Umowa handlowa pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi jest nie tylko wartościowa ze względu na wymiar biznesowy, ale także wzmocni wzajemne relacje UE z USA. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal istnieje sporo punktów spornych, choć z drugiej strony istnieje największa szansa na powstanie światowego wolnego handlu.
Otworzenie rynku zarówno dla Amerykanów, jak i Europejczyków może wyjść tylko na dobre i oznacza obopólne korzyści. Nie ulega także wątpliwości, że zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone chcą podpisać umowę jak najszybciej, jednak aby tego dokonać potrzebne jest zakończyć jak najszybciej trwające negocjacje. Niektórzy przedstawiciele Unii Europejskiej twierdzą, że przy nawet wynegocjowanym minimum Wspólnota podpisze umowę, gdyż będzie to ważne z ekonomicznego punktu widzenia.
