Realne zagrożenie dla Ukrainy – Rosja zakręci kurek z gazem?

Wiadomości

Gazprom już od jakiegoś czasu upomina się o spłatę należnej kwoty za dostarczany rosyjski gaz. Jak na razie wszelkie formy komunikacji zawiodły, dlatego premier Rosji Dmitrij Miedwiediew poinformował, że od 3 czerwca 2014 roku dostawy gazu na Ukrainę mają być wstrzymane – o ile wcześniej Ukraina nie ureguluje swoich zobowiązać wobec Gazpromu. Ciężko mówić o zażegnaniu porozumienia, kiedy jedna stron a grozi ciągle ręką – wspomina jeden z ekspertów. Nie zmienia to jednak faktu, że Rosja jest do tego zdolna i najpewniej w świecie tego dokona. Prawdziwe problemy z gazem pojawiły, by się dopiero zimą. Kijów ma więc postawione ultimatum, które jest decydujące dla dostaw gazu w tą część Europy.

Eksperci nie mają wątpliwości, że jest to realne ostrzeżenie i zagrożenie dla Ukrainy. Rosja chce jednak przepuszczać większe ilości gazu dla dalszej części Europy, pomijając tym samym terytorium Ukrainy. Czy Kijów jest w stanie sobie na to pozwolić? W gruncie rzeczy nie i pewnie do tego nie dopuści, ponieważ takich ruch pogorszył by tylko relacje z krajami zachodnimi. Na wspomnianym zakazie importu gazu ucierpiała by głównie Ukraina, ale stratne byłyby też Węgry, Bułgaria oraz Słowacja.

Oceniono także realne zagrożenie dostaw gazu do Polski. W praktyce wychodzi na to, że brak dostaw na Ukrainę, nie miałby większego wpływu na Polskę. Rosja chciałaby pominąć całkowicie możliwość importu gazu przez terytorium Kijowa, ponieważ w ich domniemaniu istnieje spore prawdopodobieństwo, że gaz zostałby podkradany. To posunięcie jest bardzo realne i wcześniej czy później rząd może się na nie zdecydować, by chronić obywateli i przemysł.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments