Niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że wraz z dniem 13 grudnia 2014 roku nastąpiła zmiana znakowania produktów spożywczych, co ma być zgodne z unijnym rozporządzeniem – Polska się do tego zobowiązała. Co to jednak oznacza dla konsumentów? Bardzo wiele. Od tego też czasu producenci produktów spożywczych mają obowiązek informować na opakowaniu o wszystkich wykorzystanych składnikach. Co ciekawe, bardzo duży nacisk ma być położony na składniki, które powodują alergie – będą wyszczególnione. Producenci nie mają też wolnej woli w kwestii wyboru czcionki i jej rozmiaru, bo zapewne większość wykorzystała by to w ten sposób, by zmniejszyć tekst do takich rozmiarów, że ciężko byłoby przeczytać skład. Jest jednak inaczej. Rozporządzenie unijne wyraźnie nakreśliło jaka ma być czcionka oraz jej rozmiar, w zależności od powierzchni opakowania – są różne rozmiary.
Unia Europejska stoi na straży konsumenta, a przynajmniej sprawia takie wrażenie – nie wszystko co wprowadzi jest dobre. Niemniej unijne rozporządzenie o znakowaniu produktów spożywczych było czymś potrzebnym, a nawet wymaganym. Dzięki niemu wprowadzono katalog 12 obowiązujących informacji, które muszą znaleźć się na opakowaniach produktów spożywczych. Między innymi jest to nazwa żywności, data minimalnej trwałości produktu, wykaz składników, waga netto, czy informacje o alergenach. To tylko kilka z wymaganych przez prawo informacji, które muszą znaleźć się na każdym opakowaniu produktu spożywczego. Najciekawsze jest jednak to, że producenci mają za zadanie nie tylko wyróżnić wykorzystane składniki, ale spośród nich nakreśli te, które mogą być powodem alergii – bardzo dobrze przemyślane.
Wygląda więc na to, że Polska wprowadziła zobowiązanie w życie. Skorzystają na tym wszyscy, bo i wszyscy kupują żywność w sklepie. Każdy z nas ma teraz świetną okazję sprawdzić, co tak naprawdę kryje się w ich ulubionym produkcie. Co ciekawe, nie trzeba tego robić z lupą, bo odpowiednie przepisy zobowiązały producentów do większej niż zwykle czcionki.