Kopalnie jak tykająca bomba – nawet 150 tys. osób może stracić pracę

Wiadomości

Sytuacja kopalń w Polsce nie została ostatecznie przesądzona, dzięki czemu ludzie tam pracujący mogą żywić nadzieję, że będą mogli tam dalej pracować. Nie jest to jednak tak proste, jakby się mogło wydawać. Nie chodzi tu bynajmniej jedynie o pracowników kopalni, ale przede wszystkim tych pracowników, którzy pracują w firmach pozyskujących zlecenia od kopalń. A tych jak wiemy jest coraz mniej. Tadeusz Donocik – prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach – twierdzi, że pracę może stracić ponad 150 tysięcy osób – to więcej niż pracuje we wszystkich kopalniach węgla w Polsce. Dlaczego jednak ludziom grozi utrata pracy? Z powodu coraz gorszej wypłacalności kopalń.

Te, albo płacą z wielkim opóźnieniem, albo w ogóle zaprzestają opłacać zaległych faktur – ponaglenia nic nie dają. Donocik twierdzi, że niektórzy czekają już na swoje pieniądze od 180 dni i w dalszym ciągu nie mają żadnych konkretnych informacji odnośnie tego, kiedy taka płatność nastąpi. Skala zjawiska z dnia na dzień staje się coraz większa – rozrasta się do nieoczekiwanego poziomu. Regionalna Izba Gospodarcza w Katowicach otrzymała sygnały o możliwej upadłości kilku firm – są zagrożone. Powielają się też problemy z produkcją węgla. Strajki uniemożliwiają dostarczenie jego dostatecznej ilości. Firmy są często zmuszane do zamawiania węgla od zagranicznych dostawców. Zamknięcie kopalni oznaczało by wielki dramat i to nie tylko dla samych pracujących tam osób, ale także trudniących się w innym biznesie.

Na likwidacji z pewnością straciłyby drobne piekarnie, firmy rzeźnicze, a także wędliniarskie. Często żyją one z realizacji bonów, które otrzymują od kopalń. Kopalnie są więc często ich jedynym i głównym utrzymaniem. Ich upadek pociągnął by za sobą także wspomniane wyżej sklepy. Kopalnie zmniejszają zamówienia, zaczynają oszczędzać i serwisują sprzęt własną siłą przerobową. Wszystko jednak wskazuje na to, że ktoś pracę straci, choć miejmy nadzieję, że będzie to mniejsza liczba niż wspomniane na początku 150 tysięcy osób.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments