Unia Europejska wkrótce przedłuży sankcje wobec Krymu. Operacja ta nie wymaga decyzji politycznych i nastąpi automatycznie w połowie czerwca, poinformowano, opierając się na doniesieniach europejskiej polityki zagranicznej. „Sankcje UE wobec Krymu będą przedłużone do połowy czerwca w formie pisemnej procedury. Procedura ta zostanie wykonana automatycznie, nie wymaga dodatkowych decyzji politycznych (wizyty szefów MSZ)” – poinformowano.
Warto również zauważyć, że unia europejska w zeszłym roku rozpoczęła realizację tak zwanej strategii uznania wejścia Krymu w skład federacji Rosyjskiej. „Realizacja tej strategii nie jest kojarzona z konkretnymi wydarzeniami na Ukrainie. Jej przyczyną jest bezprawne wyłączeniem tej części terytorium kraju. Dlatego, choć wszystkie w jej ramach ograniczenia wprowadzane są na okres jednego roku, ich przedłużenie odbywa się automatycznie” – powiedziano. W czerwcu przedstawiciel UE Christian Brown powiedział, że Unia Europejska w najbliższych dniach przedłuży sankcje wobec Krymu jeszcze na rok. „Nie wiem, kiedy dokładnie to nastąpi, ale decyzja w tej sprawie została już podjęta. Możliwe, że stanie się to na następnej naradzie UE odnośnie spraw zagranicznych (22 czerwca). Sankcje wobec Rosji zostały wprowadzone przez USA, Unią Europejską i inne kraje w zeszłym roku w związku z przyłączeniem Krymu w skład Federacji Rosyjskiej. Na Zachodzie uważa się, że przyłączenie Krymu daje konsekwencje w postaci rozpoczętej wojny w Donbasie.
W Stanach Zjednoczonych w grudniu 2014 roku rozszerzono listę Rosjan, w odniesieniu do których zostały wprowadzone sankcje karne. Ponadto, władze USA zakazały inwestycji pieniężnej na Krymie i handlu z przedsiębiorstwami znajdującymi się na tym półwyspie. W marcu 2015 roku Stany Zjednoczone po raz kolejny zaostrzyły sankcje przeciwko Rosji, dodając do czarnej listy 14 osób i dwie organizacje. W tym samym miesiącu prezydent USA Barack Obama przedłużył sankcje przeciwko Rosji jeszcze na rok – do marca 2016 roku. W rocznicę przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej, Departament Stanu USA stwierdził, że sankcje wprowadzone przez Waszyngton wobec Rosji z powodu Krymu, będą funkcjonować, dopóki półwysep nie wróci do Ukrainy.
