Co prawda niewielu Polaków w to wierzy, ale tak naprawdę Polska jest obecnie jednym z rajów dla inwestorów. Jest to spowodowane głównie tym, że podczas gdy reszta świata – a zwłaszcza Europy – pogrążona jest w długach, wiele naszych rodzimych spółek świętuje triumfy.
Dane mówią za siebie – średnio 60% udziałów w spółkach w WIG20 należy do inwestorów zagranicznych. Nie zawsze bezpośrednio, ale często pośrednio – poprzez spółki zarządzane przez polskich przedsiębiorców. Chętnie inwestują oni na naszym lokalnym rynku, ponieważ praktycznie jako jedyny na Starym Kontynencie rozwija się. Inne kraje notują wręcz spadki PKB, podczas gdy to w Polsce z roku na rok rośnie – chwalą specjaliści z branży. Sukces nie jest jednak łatwy do osiągnięcia. Każdego dnia jest on potwierdzany przez pracowitość naszych pracowników, którzy pomimo rosnącej inflacji – a także idąc analogicznie w górę cen – nadal chcą pracować w swojej ojczyźnie. Zarówno płaca minimalna, jak i średnia krajowa regularnie rosną z roku na rok. Pozwala to myśleć, że w takim tempie już za kilka lat będziemy naprawdę dużo lepiej żyć niż obecnie. Specjaliści prognozują, że powoli zacznie zanikać rynek samochodów używanych, mieszkań „z drugiej ręki”, a także tanich supermarketów. Już teraz nawet takie sieci jak Biedronka zmieniają swój profil klienta ze skromnego na średniozamożnego. Wszystko przez bogacenie się polskiego społeczeństwa.
Miejmy nadzieje, że obecny trend zostanie trwale podtrzymany, i że nareszcie z pensji przeciętnego Kowalskiego będzie można godziwie utrzymać się w Polsce. Jak na razie pozostają jedynie nadzieje i obietnice oraz lata ciężkiej pracy, aby osiągnąć zamierzony cel.
