Tak naprawdę niewiele osób wie, że w lutym praktycznie każda lokata oprocentowana poniżej 5,3% w skali roku przyniosła jedynie straty. Wszystko przez stale rosnącą inflację i podatek Belki, od którego „już się nie da uciec”.
W lutym najlepiej wypadły lokaty FM Banku – 6,73% w skali roku z oprocentowaniem dziennym, Idea Banku – 6,73% w skali roku z oprocentowaniem dziennym, a także Meritum Banku – 6,54% w skali roku z oprocentowaniem dziennym. Na kolejnych miejscach znalazły się takie instytucje finansowe, jak Getin Bank, Get Bank, Noble Bank, Bank BPH, Santander Consumer Bank, a także Toyota Bank. Wszystkie inne banki, których klient postanowił ulokować środki na lokacie dawały jedynie w ubiegłym miesiącu straty. Najgorzej wypadły depozyty np. w Pekao SA, gdzie statystyczny klient na lokacie mógł stracić nawet 2,02% w skali roku – głównie przez inflację na poziomie 4,6%, która nie tylko „zżera” zyski, ale i powoduje straty. Przed założeniem depozytu warto więc dokładnie przeliczyć ewentualne zyski, ponieważ jak widać nawet kilkuprocentowa oferta depozytowa wcale nie zapewnia realnego przyrostu kapitału.
Na rynku obecnie panuje swoiste „przetasowanie”, przez co takie banki jak np. PKO BP mają dużo lepszą ofertę lokat, niż reklamujący się innowacyjnością mBank. Jest to głównie efekt zażartej rywalizacji instytucji finansowych na polskim rynku. Tak czy inaczej i tak już nie wrócą się czasy „lokat antybelkowych„, które odpowiednio zoptymalizowane dawały naprawdę pokaźny zysk w skali roku.
