Banknoty

Jeśli nie antybelki, to co?

Lokaty Wiadomości

Już od kilkunastu dni obowiązuje w Polsce znowelizowana Ordynacja Podatkowa, na mocy której między innymi zmieniły się zasady zaokrągleń podatkowych. Od 1 kwietnia w naszym kraju zlikwidowano proceder stosowania zwolnienia podatkowego dla lokat z kapitalizacją jednodniową. W ten oto sposób klienci nie mogą już w bankach skorzystać z oferty na lokaty antypodatkowe, nazywane również lokatami antybelkowymi. Lokaty te dawały wysokie zarobki, które nie były opodatkowane 19% podatkiem Belki. Dziś nie ma już możliwości omijania zobowiązania płacenia podatku od zysków kapitałowych z lokat bankowych. W co zatem inwestować?

Pozostała oferta banków

Po wycofaniu z ofert banków lokat z dzienną kapitalizacją bez podatku Belki, klientom nie pozostaje nic innego, jak złożyć swoje oszczędności w inne narzędzia finansowe. Wśród nich można wymienić:
• Lokaty tradycyjne,
• Konta oszczędnościowe,
• Polisolokaty,
• Obligacje.

Niestety, produkty te przyniosą niewątpliwie nieco mniejsze zyski niż najlepsze lokaty antypodatkowe jeszcze w marcu tego roku. Z drugiej strony, zapewniają one bezpieczeństwo kapitału złożonego w nie, także klient nie ponosi przy nich ryzyka utraty choćby części lub całości swoich oszczędności. Decydując się na depozyt bankowy należy rozważyć, czy jest on korzystnym rozwiązaniem. Przede wszystkim, jego oprocentowanie powinno być na tyle wysokie, aby po odjęciu należnego podatku Belki, jego wysokość przewyższała współczynnik rocznej inflacji. Jeśli tak nie jest, nie warto składać pieniądze na lokacie w banku, ponieważ nie zarobią one, a tylko pozostaną zamrożone.

Jasno trzeba powiedzieć, że depozyty antypodatkowe dawały większe, realne zyski niż dzisiejsze tradycyjne lokaty oraz polisolokaty. Jeśli jednak klient nie jest skłonny do ponoszenia ryzyka, a chce zainwestować w jakiś sposób swoje pieniądze w banku, nie ma większego wyboru.

Rynek antybelek

Na depozytach bez podatku na koniec sierpnia 2011 roku wedle szacunków dokonanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, złożonych było ponad 70 mld zł. Lokaty antypodatkowe stanowiły jedną piątą wszystkich lokat. Teraz dobiegać będą kolejne okresy umowne lokat terminowych. Automatycznie, na rynku pojawi się szeroka grupa klientów poszukujących alternatywy dla takiego sposobu pomnażania swoich oszczędności za pośrednictwem banków.

Teoretycznie, antybelki miały być skutecznie zastąpione przez zwolnione z 19% podatku od zysków kapitałowych polisy lokacyjne. Niemniej jednak, tak naprawdę istnieje bardzo mała grupa banków, które oferują polisolokaty. Związane jest to z koniecznością zawiązania przez bank współpracy z towarzystwem ubezpieczeniowym i podzielenia się z nim prowizją od takiego produktu finansowego oferowanego klientom.

Gdzie po polisolokatę?

Najlepsze polislokaty można w chwili obecnej założyć w takich bankach jak:
• Bank Ochrony Środowiska,
• DnB Nord,
• Deutsche Bank.

Na polisach lokacyjnych w tychże instytucjach bankowych można zarobić tyle, co na zwyczajnej lokacie terminowej, bowiem są one oprocentowane na 6 lub 6,5% w skali roku, ale nie płaci się od nich podatku. To jednak wciąż mniej niż można było zarobić na lokatach antypodatkowych. Klienci deponujący swoje środki finansowe na polis lokatach powinni być równocześnie świadomi tego, że nie są to lokaty, a więc ich pieniądze są gorzej chronione niż oszczędności zgromadzone w bankach.

Lokaty o zmiennym oprocentowaniu

Lokując pieniądze na lokatach tradycyjnych, terminowych, o stałym oprocentowaniu, wiemy, ile na nich zarobimy pod koniec okresu zapadalności. Niemniej jednak, w chwili obecnej, kiedy w Polsce mamy do czynienia z bardzo wysokim współczynnikiem inflacji, lepszym wyborem mogą być lokaty ze zmiennym oprocentowaniem. Oprocentowanie na lokatach w takim modelu finansowym może być na przykład oparte o stawkę WIBOR. Na takich produktach finansowych w perspektywie czasu można dobrze zarobić, ale nie są one dostępne w wielu bankach działających na polskim rynku finansowym.

Obligacje alternatywą dla lokat?

Korzystną formą oszczędzania może być ulokowanie wolnych środków pieniężnych w obligacje. Minister Finansów oferuje np. obligacje 10-letnie z oprocentowaniem 6,5% w pierwszym rocznym okresie odsetkowym. Po roku, w celu ustalenia oprocentowania, inflacja zostanie powiększona o 2,75 punktów procentowych.

Równie atrakcyjną ofertę mają czteroletnie obligacje, gdzie w pierwszym roku ich oprocentowanie wynosi 5,5%, a w kolejnych latach będzie ono ustalane na podstawie inflacji powiększonej o 2,25 punktów procentowych marży.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
greg
11 lat temu

Jakis dobry produkt sie znajdzie, wystarczy regularnie przegladac rankingi lub udac sie do najblizszej placowki z openfinance