Szykuje się podatek od wszystkich finansowych transakcji na Węgrzech!

Wiadomości

Węgry już od jakiegoś czasu usilnie walczą z kryzysem gospodarczym, jakiego doświadczyli przez ostatnie miesiące. Wybrany rząd właściwie szuka pieniędzy tam gdzie się da, pozwalając sobie na coraz to bardziej dziwaczne i nie potrzebne cięcia. Zmiany są oczywiście potrzebne, ale ciągłe opodatkowanie kraju, czyni go istną groteską wśród sąsiadujących narodów jest po prostu dość dziwnym posunięciem – tym bardziej że to właśnie najłatwiej jest wyciągnąć rękę do kieszeni podatnika. Obecnie rząd Węgier postanowił podatek od wszystkich dokonywanych transakcji finansowych, a decyzja o opodatkowaniu wejdzie już od 2013 roku. Nie ma wątpliwości że takie posunięcie jest kolejnym ciosem dla Węgrów, którzy mają już dość ciągłego sięgania im do kieszeni. Z takim samym założeniem wychodzi obecny lider socjaldemokratów – Attila Mesterhazy – który to jest absolutnym przeciwnikiem wprowadzenia nowego podatku, gdyż oznacza on również wzrost podatku dla firm energetycznych i telekomunikacyjnych, a te z kolei przeniosą je na swoich klientów. Minister gospodarki – Gyoergy Matolcsy – zakomunikował że nowy podatek obejmujący transakcje gotówkowe oraz transakcje na rynku obligacji zostanie obciążony niewielką stawką wynoszącą 0,1 procent – kraje Eurolandu już od dawna zastanawiają się nad wprowadzeniem tego rodzaju podatku w całej Europie.

Nowy podatek jest więc nie jako próba wyegzekwowania od sektora finansowego udziału w kosztach, jakie muszą ponieść Węgry przez szalejący kryzys finansowy. Nowy podatek miałby więc pozwolić otrzymywać dochody w wysokości od 1,7 mld do 2 mld euro rocznie, co odpowiada 3 procentom PKB Węgier – dlatego też podatek ma pomóc dodatkowo Węgrom w utrzymaniu PKB. Nowy rząd przewiduje także w najbliższym czasie podatek od ubezpieczeń, który ma sięgać od 15 do 30 procent. Obecny kształt podatku telekomunikacyjnego obejmie także wiadomości SMS. Opozycja (Węgierskiej Partii Socjalistycznej) nie zgadza się na wprowadzenie tego rodzaju podatków nazywając je prześmiewczo „podatkami Robin Hooda”, gdyż w pewnym sensie mogą zostać nałożone na przelewy płac na konta pracowników oraz wypłaty pieniędzy ze wszystkich bankomatów w kraju.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments