W wyniku postanowień poczynionych przez przywódców krajów członkowskich strefy euro, dotyczących Grecji, europejska waluta zyskiwała na wartości. Niemniej jednak, ogłoszenie przez premiera Grecji zorganizowania referendum w sprawie przyjęcia kolejnego pakietu pomocowego, spowodowało spadki na rynkach walut.
Skala spadków
1 listopada, we wtorek, euro mocno traciło w stosunku do dolara. Indeksy giełdowe zniżkowały coraz mocniej, a wraz z nimi również waluty. Zdaje się, że inwestorzy przestali już wierzyć w to, że strefa euro pozostanie w niezmienionym kształcie w przyszłości. Chcąc ustrzec się utraty własnego kapitału, zaczynają inwestować w dolary, wyprzedając jednocześnie posiadane euro.
Europejska niepewność
Mamy dziś do czynienia w Europie z daleko idącą niepewnością, a taka sytuacja okazuje się być jak najbardziej korzystna dla amerykańskiej waluty. Dolar amerykański umacnia się. W pierwszy dzień listopada wartość dolara osiągnęła poziom 3,1155 w stosunku do złotego. Dolar wyraźnie zaczął się umacniać, a eksperci twierdzą, że trend ten utrzyma się przez co najmniej kilkanaście dni. Taka sytuacja stała się potwierdzeniem zachowania kursu eurodolara. Kurs ten wyraźnie spada, o 1,38%. Jako że złoty jest mocno powiązany z kursem europejskiej waluty, traci na wartości, zwłaszcza, że jest walutą miej płynną niż chociażby dolar.
Jeśli Grecja szybko nie podejmie decyzji, co zrobić ze swoimi finansami, niepewność na rynkach europejskich będzie trwała, a zyska na tym tylko dolar amerykański i inne waluty, niepowiązane z euro.
