Podpisywanie worków ze śmieciami – walka z nie segregowaniem?

Wiadomości

Wydawać by się mogło, że tzw. ustawa śmieciowa zmieni w Polakach bardzo wiele. Przede wszystkim zmieni pogląd na śmieci, a raczej ich wpływ na środowisko. W ten sposób uzyska się naturalną chęć do segregowania śmieci i wrzucania w odpowiednie kontenery. Czy jednak prawo nakazujące segregację śmieci jest egzekwowane? Nie i raczej długo nie będzie, ponieważ mentalność Polaków zmienia się bardzo długo, co jest szczególnie widoczne przy nowych, a często i problematycznych obowiązkach – za problematyczny obowiązek uważa się segregację śmieci.

W innych krajach przynależących do Unii Europejskiej problem ten nie występuje. Być może jest to spowodowane tym, że obywatele niektórych krajów po prostu dużo wcześniej mieli czas potrzebny na przysposobienie tych praw. Niektóre kraje, takie jak Szwecja, wprowadziły monitoring w okolicach śmietnika. W ten sposób można łatwo kontrolować co wrzucają mieszkańcy i czy robią to dobrze. Jeżeli nie segregują swoich śmieci to mogą liczyć na karę, a przy tak dobrym monitoringu jest to więcej niż pewne. Monitoring ten nie działa jednak wszędzie, co nie zmienia faktu, że mieszkańcy są przyzwyczajani do segregowania – właśnie przez zaostrzenie kar. A jak to działa w Polsce?

W Polsce – w niektórych regionach – jest dostępny monitoring śmieci, ale działa on raczej słabo – kamery są niskiej jakości, przez co ciężko rozpoznać domniemanych łamaczy prawa. Niemniej kamery działają dobrze jako straszak na potencjalnych oszustów. W większości regionów ludzie jednak nie segregują śmieci. Co więcej, w niektórych gminach wprowadzono nakaz by podpisywać swoje śmieci z nazwiska. Jeżeli więc ktoś segreguje śmieci niezgodnie z przyjętą deklaracją to może liczyć na karę lub upomnienie. Podobny system przydałoby się wprowadzić w całej Polsce, ale byłby on mniej wydajny w miastach niż we wsiach.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments