Kryzys: Po Rzymie będzie Paryż…?

Banki Finanse osobiste

Rozpościerający się po Europie kryzys zbiera swoje żniwo. Początkowo zaczął niszczyć Stany Zjednoczone, Grecję, Włochy.. czyżby przyszedł czas także na Francję? We wtorek oprocentowanie włoskich obligacji skarbowych przekroczyło poziom 7%, co dla ekonomistów jest sygnałem, że włoska gospodarka wkroczyła w fazę upadku. Problem w tym, że francuskie banki posiadają masę włoskich papierów dłużnych, przez co gospodarka Francji stoi pod wielkim znakiem zapytania.

Wielu inwestorów obawia się, że Francja, będąca drugą co do wielkości gospodarką europejską, nie uniknie potężnej fali kryzysu. Europejski Bank Centralny przewiduje, że Europę czeka niewielka recesja. Pytanie tylko, czy słowo „niewielka” jest tutaj odpowiednie, skoro w opałach stają kraje, które do tej pory były ostoją dobrobytu. Wbrew pozorom problemy na rynku greckim, włoskim czy francuskim odbijają się także w Polsce. Dla przykładu włoski bank UniCredit jest właścicielem drugiego co do wielkości banku w Polsce – Pekao SA. Jeśli Włosi nie poradzą sobie z kryzysem, to także Polacy będą mieli nie lada problem z tym, co z robić ze swoim finansowym kolosem. Możliwe, że bank poszedłby pod młotek lub zwyczajnie zbankrutował. Miliony ludzi w Polsce pozostałyby wtedy bez środków do życia. Jest to bardzo drastyczny, jednak realistyczny obraz tego, co może stać się w Europie.

Wygląda na to, że już nic w Europie nie będzie takie jak kiedyś, skoro największe gospodarki nie tylko kontynentu, ale i świata popadają w tarapaty. Pytanie tylko czy z nich wyjdą cało, lub czy pogrożą także innych.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments