Klucze

Wynajem mieszkań w czasie kryzysu jest nieopłacalny

Inwestycje alternatywne

Coraz więcej osób inwestuje w kolejną nieruchomość, aby następnie ją wynająć i czerpać z niej zyski. Krąży ogólne przekonanie, że mieszkania są najlepszą formą lokaty wolnego kapitału. Nic bardziej mylnego – w 2011 roku wynajem przyniósł średnio 5,5% straty. Jak to możliwe?

Powodem jest spadek cen mieszkań, a co za tym idzie spadek kwot wynajmu. Deweloperzy w obawie przed kryzysem sprzedają wiele mieszkań – zwłaszcza tych dużych – po najniższych możliwych cenach, a klienci korzystają. Tyle że nikt nie chce wynajmować od kogoś np. kawalerki za 1 000 złotych, skoro za tyle samo zaciągając kredyt na 30 lat można mieć nawet dwupokojowe lokum – i to na własność, a nie tylko na chwilę. Właściciele mieszkań pod wynajem są więc zmuszeni do obniżania swoich wymagań cenowych. Kolejnym czynnikiem obniżającym znacznie zysk z wynajmu jest szalejąca inflacja, która obecnie znajduje się na poziomie znacznie przekraczającym 4%. Dlatego też sporo osób woli zainwestować większą gotówkę choćby nawet w lokaty bankowe, czy krajowe obligacje skarbowe. W długiej perspektywie przynoszą one większy zysk niż nieruchomości. Tyle, że mieszkanie można nie tylko wynająć, ale także zastawić czy w ostateczności sprzedać. Sprawia to, że jest to dużo bardziej elastyczna inwestycja niż zamrożenie kilkuset tysięcy złotych na np. 2 lata na lokacie bankowej.

O gustach jednak się nie dyskutuje – każda sytuacja jest inna. Niezaprzeczalne jest jednak to, że w ciągu ubiegłego roku wynajem przyniósł jedynie straty – w przeciwieństwie do najlepszych lokat i obligacji. Warto więc zastanowić się nad tym, czy kupić kolejne mieszkanie, czy może znaleźć inną formę inwestycji alternatywnej – takiej jak np. kamienie szlachetne.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments