Nie ma co ukrywać że Angela Merkel jest zapalonym przeciwnikiem rozrzutności oraz pomnażania długów przez kraje europejskie. Dlatego każdy pomysł mający szansę zbudować jakąś kontrolę nad tym cały procederem jest z góry popierany przez Niemcy. Większa integracja w finansach jest jednym z głównych czynników odpowiedzialnych za sukces w walce z kryzysem. Przedwczorajsze rozmowy w Berlinie z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso, rozpoczęły się na temat europejskiej kontroli nad dużymi bankami – przypomniała o tym Angela Merkel. Kanclerz Niemiec nie podała informacji o jaką specyficzną kontrolę europejską chodzi – z pewnych doniesień możemy być przekonani, że narodowe interesy nie będą odgrywały zbyt dużej i ważnej roli. Pak fiskalny UE jest pierwszy, ale nie ostatnim krokiem w celu wzmocnienia dyscypliny budżetowej w Europie. Dlatego Merkel jest gorącym zwolennikiem dodania pewnych kompetencji kontrolnych dla instytucji takich jak Komisja Europejska. Warto wspomnieć że cała sprawa rozbija się także o unię bankową, której plan zostanie przyjęty już jutro. Jutro także ma zostać przedstawiony wspólny system gwarantowania depozytów, będący jednym z kluczowych mechanizmów nowo powstałej unii bankowej.
Niemieckie media rozpisują się dodatkowo na temat metod wzmocnienia wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej – prawdopodobnie rząd w Berlinie przygotowuje już odpowiedni dokument (zapewnił niemiecki dziennik Handelsblatt). Nowy dokument miałby na celu ograniczyć pełne zależności między sektorem bankowym, a poszczególnymi finansami danego państwa. Dodatkowo Merkel opowiada się za zwiększeniem o 10 mld euro kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego. W pewnych aspektach Niemcy maja poparcie ze strony Francji, jednak warto zauważyć że francuski rząd generalnie skupia swoją uwagę tylko i wyłącznie na skali wzrostu gospodarczego krajów Unii Europejskiej, a nie na umocnieniu polityki oszczędności, o których wspominał ostatnio francuski minister – zastrzegł że Francja ma inne sposoby radzenia sobie z obniżeniem własnego PKB, niż oszczędności.
niech popierają co chcą,i tak nie mamy wpływu na to co robią. mam nadzieję tylko że to nie oznacza pogorszenia usług dla klientów, zwłaszcza że w getinie moje konto internetowe będzie na takim poziomie jak jest lub wyższym.