Zawirowania na rynku akcji sprawiają, że inwestorzy uciekają z parkietu surowcowego. Dodatkowo rosną obawy nie tylko o to, co dzieje się na Starym Kontynencie, ale także o sytuację w Stanach Zjednoczonych. Dlatego też podczas piątkowych notowań ceny metali znalazły się solidnym dołku.
Obecnie za miedź trzeba zapłacić:
- w Londynie 7 319,00 USD za tonę, to spadek o 2,4%
- w Nowym Jorku 3,3235 USD za funt, to spadek o 1,4%
- w Szanghaju 8 390,00 USD za tonę, to spadek o 0,4%
„Sytuacja na rynkach jest niespokojna, bo stale nie wiadomo, co będzie dalej z Grecją i Hiszpanią. W dodatku nawet w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech zaczyna się źle dziać. Jeśli rynek nie zacznie się stabilizować, to nie mamy co liczyć na to, że surowce zaczną nareszcie nabierać na wartości” – komentują specjaliści.
Wielu inwestorów czuje się zawiedzionych tym, że miedź kończy tydzień na minusie. Było to jednak do przewidzenia. Kluczowy będzie poniedziałek, który zdeterminuje czy przyszły tydzień będzie na rynku surowcowym choć odrobinę lepszy od obecnego.
„Jak na razie brak potencjału do wzrostu cen metali. Wszystko się jednak jeszcze może zmienić.” – podkreślają eksperci.
