Czy 100 mld euro pomocy uchroni Hiszpanów przed bankructwem?

Wydaje się że pomoc, którą otrzyma Hiszpański rząd – szczególnie na dokapitalizowanie banków – będzie nie wystarczająca i zdają się o tym być przekonani eksperci. Gazeta Financial Times jest zdania że pomoc jaka zostanie udzielona Hiszpanii, jest zwykłą grą na czas samego euro landu. Redaktorzy nie mają wątpliwości, że chodzi tutaj o stopniowe budowanie zaufania do sektora, lecz w dalszej perspektywie nie uchroni to kraju przed pogłębiającą się recesją. Gazeta powołuje się także na ostatnie słowa hiszpańskiego ministra gospodarki Luisa de Guindosa, który starał się nie jako umniejszyć kwotę 100 mld euro pożyczki, mówiąc nie jako „żadną miarą nie jest to ratunek”. Decyzja eurogrupy była szybka, co spowodowało przydzielenie kwoty sięgającej 100 miliardów euro przyznanej sektorowi bankowemu w Hiszpanii. Według oficjalnych informacji pieniędzę mają pochodzić z Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF) i z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji (ESM). Gazeta Economist jest zdania, że aktualnie przydzielona pomoc dla rządu w Madrycie jest niewątpliwie dobrym kierunkiem w celu zaprowadzenia potrzebnych porządków w sektorze bankowym tego kraju, lecz jest to krok niewystarczającym, gdyż nie wpłynie on zasadniczo na zdolność Hiszpanii do finansowania się na rynkach. Eksperci są więc przekonani o znacznym skurczeniu się gospodarki w najbliższych dwóch latach, włączając w to okres obecnego roku. Ekonomiści sądzą że uratowanie banków nie jest w stanie zatrzymać staczającej się gospodarki kraju, co będzie w konsekwencji kolejną recesją.

Czarny scenariusz przewiduje dodatkowo nagłe wyjście Grecji ze strefy euro, co w najgorszym wypadku spowoduje sytuację w której Hiszpania nie będzie w stanie zebrać pieniędzy z rynków. Hiszpania jest niewątpliwie – zaraz po Grecji – największym problemem dla unii walutowej – nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości gdyż jest to czwarta największa gospodarka eurolandu, która wpadła w spiralę ciągnącej się recesji.